W poniedziałek, szóstego sierpnia 1888 roku Londyn świętował. Z okazji 44 urodzin księcia Alfreda cały dzień biły dzwony, dano pokaz sztucznych ogni i koncert kapel wojskowych. Swoimi sztukami bawili londyńczków tancerze, komicy, brzuchomówcy, aktorzy. Przy pełnej widowni wystawiano adaptację powieści ''Doktor Jekyll i Mister Hyde'', uznawanej za studium rozdwojonego życia, jakie prowadzą psychopaci. Jeden z nich miał tej samej nocy rozpocząć swój własny spektakl, który w napięciu miało śledzić całe miasto.
Właśnie w nocy z 6 na 7 sierpnia 1888 roku zamordowano kobietę, którą zazwyczaj uznaje się za pierwszą ofiarę Kuby Rozpruwacza. Martha Tabran była alkoholiczką wyrzuconą z domu przez męża, bezdomną prostytutką, jedną z ponad dwóch tysięcy upadłych kobiet zamieszkujących ulice Londynu
Po raz ostatni widziano ją o 23.45, kiedy wraz z przypadkowo spotkanym szeregowcem zniknęła w gąszczu zalanych mrokiem uliczek. Jej ciało leżące na schodach budynku przy George Yard znalazł wychodzący do pracy pracownik portowy tuż po piątej. Przybyły na miejsce zbrodni lekarz stwierdził, że nie żyła od jakichś trzech godzin, że była ''dobrze odżywiona'' i miała trzydzieści sześć lat. Jej ubranie było poszarpane i rozcięte. Późniejsza sekcja zwłok wykazała, że zadano jej trzydziestu dziewięć ciosów nożem, w tym pięć razy w lewe płuco, dwa w prawe, pięć w wątrobę, raz w serce. Przecięta została tętnica szyjna.
Nie znaleziono żadnych śladów ''połączenia'', jak w ówczesnym żargonie policyjnym nazywano to, co obecnie nazywa się ''stosunkiem'' (nie znajdywano ich także w następnych przypadkach), ale ciosy zadane w okolicach brzucha i genitaliów wskazywały na seksualny motyw zabójstwa.
Nikt z okolicznych mieszkańców nie widział tej nocy nikogo podejrzanego. Mimo poszukiwań i przesłuchań w londyńskiej, szeregowiec, z którym oddaliła się Tabran, nie został odnaleziony. Żaden podejrzany w tej sprawie nigdy nie został aresztowany.
Śledztwo zostałoby zamknięte, gdyby trzy tygodnie później nie znaleziono kolejnego ciała zamordowanej prostytutki.
Między 3 kwietnia 1888 r. a 13 lutym 1891 roku w Whitechapel w londyńskiej dzielnicy East End zamordowano jedenaście kobiet. Ripperolodzy - jak nazywa się badaczy zajmujących się Rozpruwaczem - nie są zgodni co do tego, które z nich należy przypisywać Kubie Rozpruwaczowi. Zazwyczaj jednak poza Martą Tabram, do jego ofiar zalicza się tzw. ''kanoniczną piątkę'' - Mary Ann Nichols, Annie Chapman, Elizabeth Stride, Catharine Eddowes i Mary Jane Kelly.
Wszystkie były prostytutkami, żyły na ulicach ubogiego Whitechapel, miały około czterdziestu lat. Zabójstwa łączył podobny modus operandi. Poza Tabram wszystkie kobiety miały poderżnięte gardła, okaleczone podbrzusza i genitalia, a stopień okrucieństwa tych zabójstw systematycznie wzrastał.
Mary Ann Nichols
Mary Ann Nichols została zamordowana 30 sierpnia w Buck's Row, bocznej uliczce Whitechapel. Tamtego wieczoru zarobiła tyle, że mogła nie pracować przez kolejne trzy dni, ale wszystkie pieniądze przepiła.
Jej gardło było dwukrotnie przecięte, a brzuch podziurawiony głębokimi ranami szarpanymi. Koroner stwierdził, że zmarła o trzeciej nad ranem.
Annie Chapman
Annie Chapman po raz ostatni widziano żywą 8 września o 5.30, kiedy rozmawiała z nieznanym eleganckim obcokrajowcem.
Jej ciało znaleziono pół godziny później, z poderżniętym gardłem i rozprutym brzuchem. Badanie w kostnicy wykazało, że morderca usunął część jej macicy. Na tej podstawie podejrzewano, że Rozpruwacz musi być lekarzem lub rzeźnikiem. Część ekspertów jednak twierdzi, że do tego rodzaju operacji wcale nie jest potrzebna fachowa wiedza.
18 września pod zarzutem zabójstwa zatrzymano niemieckiego fryzjera Charlesa Ludwiga, ale gdy dwa tygodnie później zamordowano dwie kolejne kobiety, wypuszczono go na wolność.
Podwójne morderstwo: Elizabeth Stride i Catherine Eddowes
Elizabeth Stride została znaleziona o pierwszej w nocy w bramie przy Berner Street kilka minut po śmierci. W odróżnieniu od pozostałych ofiar nie została okaleczona - prawdopodobnie morderca został spłoszony zanim dokończył dzieła.
Czterdzieści pięć minut później i kilka ulic dalej znaleziono zwłoki Catherine Eddowes. Podobnie jak Stride miała poderżnięte gardło, ale tym razem Rozpruwaczowi udało się poważnie okaleczyć jej ciało. Jej lewa nerka i część łona została wycięta i ułożona obok korpusu.
O trzeciej nad ranem pod drzwiami kamienicy stojącej 500 metrów dalej znaleziono zakrwawiony kawałek fartucha. Na ścianie powyżej ktoś napisał kredą ''Żydzi nie będą za nic obwiniani''. Jeszcze tej samej nocy napis zamazano, by nie wywołać w mieście antysemickich rozruchów.
Mary Jane Kelly
Mary Jane Kelly została zamordowana 9 listopada w swoim pokoju. Znaleziono ją leżącą nago na łóźku, wokół którego leżały wszystkie organy wycięte z jej ciała. Rozpruwacz obciął jej piersi, usunął skórę z twarzy i ud, usunął niektóre mięśnie. Nie znaleziono jej serca, które albo zostało spalone w kominku wraz z ubraniami, albo jako trofeum zabrane przez mordercę.
Scotland Yard w owym czasie nie był przygotowany na przestępcę pokroju Kuby Rozpruwacza. Patrolujący ulice policjanci byli wyposażeni jedynie w pałkę i latarenkę z trudem oświetlającą ziemię pod ich stopami. Kryminalistyka tkwiła wtedy jeszcze w powijakach. Bank odcisków palców miał powstać dopiero za 13 lat, badania mikroskopowe włosów także jeszcze nie weszło do arsenału detektywów. Na jednym z listów Rozpruwacz zostawił dwa odciski palców wykonane czerwonym atramentem, ale to, co dzisiaj mogłoby przyczynić się do błyskawicznego rozpoznania sprawcy, wtedy było bez znaczenia. O badaniach DNA oczywiście nikt nawet jeszcze nawet nie śnił.
Mimo wszystko, sprawa Kuby Rozpruwacza zmusiła policję do powzięcia nowatorskich środków. Przeciwstawiając się opinii publicznej, lękającej się naruszania prywatności, Scotland Yard wysyłał patrole nieumundurowanych detektywów. Po raz pierwszy w historii kryminalistyki poproszono eksperta o próbę nakreślenia profilu mordercy. Był nim chirurg Thomas Bond, który po analizie okaleczeń i sekcji zwłok stwierdził, że wszystkie morserstwa zostały dokonane przez jedną osobę i że najprawdopodobniej nie posiada fachowej wiedzy medycznej.
W sprawie Kuby Rozpruwacza łącznie przesłuchano ponad 2000 ludzi, przebadano powyżej 300 podejrzanych, 80 zatrzymano. Jednak pomimo wielkiego wysiłku londyńskiej policji, mieszkańcy nie dowierzali, że Scotland Yard naprawdę dąży do wykrycia przestępcy. Pojawiały się spiskowe teorie. Według jednej z nich Rozpruwacz został złapany i jest w tajemnicy przetrzymywany przez policję. Według innej w zbrodnie zamieszana jest rodzina królewska, co zmusza Scotland Yard do pozorowania śledztwa.
Akta sprawy są dostępne dopiero od kilkunastu lat. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych utajniło je na całe stulecie, zapewne pragnąc, by zapomniano o największej porażce Scotland Yardu. Gdyby były przez cały ten czas dostępne, prawdopodobnie nic by z nich już nie zostało. W ciągu dwóch lat od odtajnienia, zaginęła połowa dokumentów, dlatego przeniesiono je ze Scotland Yardu do Archiwów Państwowych.
Tożsamości Kuby Rozpruwacza nigdy nie udało się ustalić. W trakcie śledztwa oskarżono trzech podejrzanych, wszyscy zostali jednak uniewinnieni. Późniejsi badacze stworzyli wiele teorii, wskazujących na około setkę podejrzanych osób. Oto kilka najciekawszych przypadków.
"Dr" Francis Tumblety. Jeździł po USA, Kanadzie i Europie, udając leakarza-specjalistę. Prawdopodobnie przyczynił się do śmierci kilkorga swoich pacjentów, ale nie udowodniono mu winy. Po tym, gdy został aresztowany i oskarżony o popełnienie morderstw z Whitechapel, wyszedł z aresztu za kaucją i uciekł do Francji.
Walter Sickert. Aktor i malarz pochodzenia duńsko-holenderskiego. Uczeń i przyjaciel Whistlera naśladowca Degasa. Autorka kryminałów, Patricia Cornwell, w swojej książce ??Kuba Rozpruwacz. Portret Zabójcy?? twierdzi, że to on był mordercą na podstawie analizy jego malarstwa oraz listów wysyłanych przez Rozpruwacza do policji i prasy.
Jacob Levy. Urodzony w żydowskiej rodzinie rzeźnik. Mieszkał bardzo blisko miejsc zamordowania pierwszych ofiar. Według jednej z teorii seria morderstw była jego osobistą zemstą za zarażenie się syfilisem od prostytutek, a okaleczenia ofiar miały przypominać rany syfilityków.
Mary Pearcey. Tak, ripperologom także nieobecny jest feminizm. Mordercą miałby być nie Kuba (Jack), ale "Jill Rozpruwaczka". Zwolennicy tej hipotezy twierdzą, że pracowała jako położna lub podawała się za nią, chcąc wzbudzić zaufanie. Pearcey w październiku 1890 roku poderżnęła gardło żonie swego kochanka i jej dziecku.
a liście podejrzanych znalazło się zaskakująco wiele osób polskiego pochodzenia. Niecałe pięć lat temu świat obiegła wiadomość, że Kubą Rozpruwaczem mógł być Aarona Kośmiński, polski Żyd, cyrulik, który wyemigrował do Wielkiej Brytanii w 1885 roku. Nazwisko to odnaleziono w notatniku Donalda Sutherlanda Swansona, który prowadził śledztwo w sprawie Rozpruwacza. Swanson był pewien, że to właśnie Kośmiński był tym, kogo szukał, ale z braku dowodów nie postawiono go przed sądem.
Józef Lis, znany także jako Joseph Silver oraz Król Alfonsów jest podejrzewany o zbrodnie z Whitechapel przez naukowca z RPA Charlesa van Onselena. Urodzony w Kielcach Lis w 1884 r. wyjechał do Anglii. W okresie działalności Rozpruwacza prowadził zakład fryzjerski, a przy okazji był sutenerem, donosicielem, włamywaczem i agentem policji. Ścigany za niezliczona ilość przestępstw, opuścił Londyn, podobnie, jak opuszczał następnie Nowy Jork, Brukselę, Buenos Aires, Rio de Janeiro i Johannesburg. Ostatecznie trafi do Polski, gdzie za kradzież i szpiegostwo na rzecz Rosji został rozstrzelany w 1918 r.
Seweryn Kłosowski (alias George Chapman) felczer i fryzjer do Anglii wyemigrował w 1887 roku. Był kilkakrotnie żonaty, a jego małżeństwa kończyły się po krótkim czasie śmiercią żon w wyniku zatrucia. Kłosowskiego aresztowano, osądzono i powieszono. Na jego kandydaturę mają wskazywać nienawiść do kobiet, wiedza chirurgiczna oraz obecność w Whitechapel podczas popełnienia zbrodni.
Tego kim był Kuba Rozpruwacz prawdopodobnie nie dowiemy się nigdy. Dowody zgromadzone przez Scotland Yard są zbyt znikome, wszyscy podejrzani nie żyją, a badanie ich DNA po tylu larach jest zawodne. Stan naszej wiedzy o najsławniejszym seryjnym mordercy doskonale oddaje jego niejednoznaczna obecność w Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud. Kierując się zasadą, według której nie przedstawia się osób, których tożsamość jest niepewna, nie stworzono woskowej postaci Rozpruwacza. Na wystawie można zobaczyć jedynie jego cień.