Magdalena Żuraw. TOP 5 komentarzy: 'homosie', wibratory i...
Magdalena Żuraw. TOP 5 komentarzy: "homosie", wibratory i...
red. P, red. AB.
Magdalena Żuraw to absolutny fenomen. Ma zaledwie 28 lat i w wielkiej polityce istnieje od niespełna tygodnia, a już doczekała się swojego TOP zestawienia. Młoda, piękna, inteligentna, żarliwością i odwagą dorównuje najtwardszym rycerzom inkwizycji, a belferskiego tonu mógłby uczyć się od niej sam profesor Bartoszewski. Do tego kandyduje do Sejmu z ramienia PiS. Wszystkie oblicza intelektu pokazuje na swoim blogu. Jest tu o robieniu zdjęć "cipkomatem", wibratorach i gejach. Deser.pl wybrał dla was najlepsze fragmenty.
Magdalena Żuraw i jej ideał mężczyzny - rycerz na karym koniu Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz / Agencja Wyborcza.pl
O homosiach i rycerzach
Ten celny komentarz z 2008 roku robi od wczoraj zawrotną karierę w internecie. Nie bez powodu.
Na początku Żuraw bezwzględnie odrzuca wylansowany przez "Seks w wielkim mieście" model przyjaciela-geja. Gej to dla niej "homoś", "paplająca babskie bzdury infantylna kukiełka" i "chory na bycie gejem człowiek".
Zamiast nich posłanka stawia na "rycerzy na karych rumakach, którzy olśnią nas nie tylko zbroją, ale i intelektem".
Kobieta zbrojnego księcia musi się zastanowić czy godzi się na czyszczenie zbroi i tęskne machanie chusteczką, gdy ten wyrusza na wojnę. Te z kobiet, które wybierają księciów, siłą rzeczy powinny uznać ich wyższość i przewodnictwo - poucza Żuraw.
Złotych myśli tu co niemiara:
Mądry, wartościowy mężczyzna jest chlubą kobiety. Zaś jego wyższość intelektualna przyozdabia ją pełnym blaskiem. Jak pięknie jest gdy kobieta nie wie o czym mówi jej mężczyzna a podziwia sposób w jaki mówi! Jak pięknie gdy w pełnym zaufaniu i braku lęku przed ośmieszeniem może go zapytać na jakiej zasadzie działa internet... - prawi "aniołek prezesa"
Powiemy tyle: męska część redakcji Deseru z chęcią przystałaby na to, by Magdalena Żuraw wyczyściła im zbroje.
Magdalena Żuraw i Sakinah Mohammadi Ashtiani Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz / Ag, STR AP
Anty-obrona skazanej na śmierć Iranki
Żuraw nie unika komentowania ważkich międzynarodowych spraw. Wypowiedziała się m.in. w kwestii Iranki skazanej na ukamieniowanie.
Przypomnijmy: Sakineh Mohammadie Ashtiani została skazana za rzekome cudzołóstwo i udział w zabójstwie męża.Organizacje broniące praw człowieka podkreślały, że w procesie było wiele nieprawidłowości, a kobieta prawdopodobnie była torturowana.
Za Sakineh wstawił się cały cywilizowany zachodni świat. Bronili jej m.in. Carla Bruni, Jerzy Buzek, Hillary Clinton i prezydent Brazylii Ignacio Lula da Silva. Magdalena Żuraw miała inne zdanie.
Państwo, nakładające w świetle prawa kary na osobę, która dopuściła się konkretnego przestępstwa, podpadającego pod konkretny paragraf, jest państwem zdrowym, a przede wszystkim suwerennym. Państwo, które pod naciskiem opinii publicznej zawiesza wykonywanie wyroków, suwerenne nie jest - stwierdziła autorytarnie.
Rozwiązaniem problemu jest dla Żuraw zmiana prawa, a nie uleganie pod presją opinii publicznej. Dobre i to.
Z niecierpliwością czekamy na pochwały pod adresem praworządności w Chinach, Korei Północnej, Syrii czy na Kubie.
Magdalena Żuraw fot. Agencja Wyborcza.pl, Associated Press, public domain
O cipkomatach i feministkach
Anielica prezesa jako pierwsza zauważyła złowrogi trend robienia przez kobiety zdjęć własnych wagin.
Chodzi o samoobsługowy wynalazek duńskich feministek, czyli Kussomaten (cipkomat). Ma on, zdaniem Żuraw, wyleczyć z kompleksów "panie nie do końca dobrze zbudowane, którym źli mężczyźni z przemysłu pornograficznego wmówili wzorzec idealnej waginy". Zdjęcia wagin mają potem trafić do portalu federacji duńskich organizacji feministycznych.
"Aż strach pomyśleć, co jeszcze feministkom przyjdzie do głowy" - komentuje przerażona Żuraw.
Aż strach pomyśleć, co pani posłance jeszcze przyjdzie do głowy.
Kolejnym obok cipkomatu wrogiem prawdziwej konserwatywnej kobiecości jest wibrator. Żuraw z niesmakiem skomentowała akcję feministek z portalu Barbarella, które namawiały warszawianki do korzystania z wibratorów i czerpania radości z seksualności.
"Czy prawdziwa kobieta (i niekoniecznie konserwatystka współżyjąca całe życie z jednym mężczyzną) potrzebuje do spełnienia przyrządu na baterie?" - pyta Żuraw.
Jej zdaniem w akcji chodzi "o wyzwolenie kobiety już nie spod władzy mężczyzn, ale spod władzy własnej moralności. Przecież te erotyczne zabawki stworzył mężczyzna, żeby opanować histeryczne stany kobiety" - przypomina Żuraw.
Po lewej: wschodząca gwiazda PiS Magdalena Żuraw. Po prawej: Margarte Thatcher, Wisława Szymborska, Maria Curie-Skłodowska i Hillary Clinton fot. Agencja Wyborcza.pl, Associated Press, public domain
O pladze niszczących kobiet
Po gejach, wibratorach i cudzołożącej Irance Magdalena Żuraw wzięła na tapetę "plagę zdeterminowanych kobiet".
"Wszędzie też gdzie się pojawiają - niszczą. Gdy nie zajmują się nauką czy szeroko pojętą kulturą - niszczą siebie (swoją kobiecość); gdy zaś zajmują się (zawodowo) nauką czy kulturą - zaniżają ich poziom, przez co niszczą ludzkiego ducha".
Aby nie być gołosłowną, Żuraw wymienia najważniejsze dziedziny ludzkiej aktywności i sprytnie zauważa, że brak w nich wybitnych reprezentantek płci pięknej.
1. Nauka: Niemal wszystkie przełomowe odkrycia w dziejach ludzkości dokonywane są przez mężczyzn. Żadnego Lorentza, Newtona płci pięknej. 2. Poezja: dziś w większości pisana przez kobiety ? upada. Żadnego Baudelaira, Poego. 3. Literatura: żadnego Dostojewskiego, Goethego.. Wybitna literatura nie wyszła nigdy spod kobiecego pióra - wymienia Żuraw z całą bezwzględnością - Świat nie rozwija się dzięki kobiecie - i to jest FAKT - stwierdza.
Ale przecież do czegoś chyba muszą się kobiety nadawać?
Miejscem kobiety jest dom. Dobra literatura, poezja (pisana przez mężczyznę), ukochane dziecko. Tam może się rozwijać, tam realizować i stamtąd zmieniać świat - poucza młoda kandydatka PiS.
Jesteśmy w szoku. Ktoś w końcu otworzył nam oczy. Czyli miejscem kobiety nie jest arena polityczna? Czy Hillary Clinton o tym wie???