Tańczyłam z mamą w duecie jeszcze przed swoim urodzeniem - pisze Loda w swojej autobiografii ''Moje nogi i ja''. Urodziła się o północy, tuż po zakończeniu tanecznego występu swojej matki, Marty Cegielskiej. Prosto z teatru pojechała do szpitala, gdzie po zaledwie półgodzinie urodziła małą Leokadię.
Już od dzieciństwa była wulkanem energii - jak określali ją później krytycy. Kiedy tylko nauczyła się chodzić, zaczęła biegać. Mając osiem miesięcy o własnych siłach pobiegła do chrztu, zostawiając w tyle chrzestnego i jego krzyki: ''Nu i diewoczka!''.
[1935] na zdjęciu Loda Halama na planie ''Manewrów miłosnych''. [zdjęcie w zasobach NAC]
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Partnerem projektu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe. ZOBACZ >>> |
Młodzieńcze zdjęcia słynnych polskich aktorów. Poznajesz? >>
Loda nigdy nie uczyła się w szkole baletowej. Początkowo tańca uczyła matka, a ojciec akrobatyki i muzyki, później przeszła pod opiekę Bolesławy Niżyńskiej, siostry słynnego baletmistrza Wacława Niżyńskiego. Braki w wykształceniu nadrabiała za to ogromnym doświadczeniem - występowała od szóstego roku życia - temperamentem i ambicją.
O ostatnim najlepiej świadczy jej opowieść o przesłuchaniu do rewiowego teatru Perskie Oko w Warszawie. Gdy poproszono ją o zaimprowizowanie czegoś na scenie, Lodzie bardzo zależało na zrobieniu wrażenia na widowni.
[1937] Na zdjęciu Loda Halama pozuje do zdjęcia. [zdjęcie w zasobach NAC]
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Partnerem projektu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe. ZOBACZ >>> |
W latach dwudziestych i trzydziestych równolegle do jej kariery tanecznej rozwijała się kariera filmowa. Loda zagrała w dziesięciu filmach, m.in. w ''Kocha, lubi, szanuje'', gdzie wcieliła się w postać kasjerki Lody, pragnącej zostać sławną tancerką. Obok niej wystąpił gwiazdor polskiego kina Eugeniusz Bodo.
W pamięci widzów zapadła też dzięki scenie z ''Manewrów miłosnych'', w której wykonuje niezwykle ekspresyjny, radosny taniec na szczycie wielkiego kieliszka do szampana:
[1935] Scena zbiorowa z filmu ''Manewry miłosne''. Od lewej: Aleksander Żabczyński, Loda Halama. [zdjęcie w zasobach NAC]
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Partnerem projektu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe. ZOBACZ >>> |
Na początku kariery tańczyła wraz z siostrami - Józefą ''Zizi'' i Alicją ''Punią'' Halamami. Tuż przed jednym z ich Zizi musiała wyjechać z kraju na olimpiadę Tańca, a Alicja zachorowała. Impresario ''rwał włosy z głowy'', bo z wyprzedzeniem opłacił sale oraz kosztowną reklamę. Loda nie zamierzała się poddawać.
[1918 - 1935] Na zdjęciu Loda Halama w tańcu. [zdjęcie w zasobach NAC]
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Partnerem projektu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe. ZOBACZ >>> |
Polecona przez ministra Michała Mościckiego (syna prezydenta) zdobyła kontrakt na półroczną trasę po Japonii, w której miała być solistką na tle żeńskiego baletu wiedeńskiego.
Z pobytu w Japonii, której mieszkańcy, nie znający głoski "l", nazywali ją "Roda Harama", przywiozła mnóstwo zachwytów i anegdot. O publiczności, która wyraża zachwyt milczeniem i sztucznymi kwiatami, o dzielnicy rozpusty, gdzie dostała pantoflem po głowie za zaglądanie do domu jednej z kurtyzan oraz o najdziwniejszym pianiście, jakiego widziała w całym życiu:
[1934] Na zdjęciu Loda Halama czesząca włosy oraz Japończyk, który podtrzymuje jej lusterko. [zdjęcie w zasobach NAC]
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Partnerem projektu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe. ZOBACZ >>> |
Po powrocie z Japonii Loda, pomimo braku klasycznego, baletowego wykształcenia, została ściągnięta do zespołu Opery Narodowej. Nie wszystkim spodobały się te zmiany. Szczególnie cięty na Lodę był dyrektor artystyczny Adam Dołżycki, który nie mógł ścierpieć, że scena Narodowej przemienia się w teatr gwiazdorski - Loda dostawała gażę cztery razy większą od jego, a na afiszach jej nazwisko drukowano największymi literami: "LODA HALAMA w Carmen".
W trakcie premiery Dołżycki znalazł sposób, by utrzeć gwieździe nosa. Kiedy tylko dyrygowana przez niego orkiestra zagrała pierwsze takty, a Halama pojawiła się na scenie, wybuchła burza oklasków. Warszawska publiczność przyszła specjalnie dla Lody - teraz witali ją niekończącą się owacją. W tym momencie dyrygent powinien przerwać orkiestrze i wznowić muzykę dopiero po zapadnięciu ciszy, ale Dołżycki nie zamierzał czekać. Kiedy oklaski ucichły, Lodzie zostały do odtańczenia zaledwie 32 takty. I co tu robić?
Po tym występie Dołżycki podał się do dymisji, ale dzięki mediacjom dyrektorki Opery pogodził się z Lodą i odtąd już pracowali już w zgodzie.
[1918-1939] Na zdjęciu Loda Halama podczas tańca. [zdjęcie w zasobach NAC]
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Partnerem projektu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe. ZOBACZ >>> |
Popisami tanecznymi i aktorskimi Lody Halamy szczerze zachwycona była nie tylko publika, ale i krytyka, która swój podziw wyrażała w wyszukanych epitetach, od który skrzyły się recenzje jej spektakli.
Recenzja Henryka Lińskiego z występu Halamek w teatrze Karuzela (późniejsza nazwa Perskiego Oka) w piśmie ''Epoka'' z 27 września 1927 roku:
''Rzeczpospolita'' z lipca 1928 roku o numerze Lody i Zizi ''Hawajka'':
Felicjan Szopski o roli Lody w ''Niemej z Porticii'':
Juliusz Osterwa po prośbie Lody o ocenienie jej gry aktorskiej do roli w komedii ''Uśmiech hrabiny'':
[1918 - 1939] Na zdjęciu Loda Halama w kostiumie scenicznym. [zdjęcie w zbiorach NAC]
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Partnerem projektu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe. ZOBACZ >>> |
W trakcie drugiej wojny światowej Loda razem z drugim mężem przebywała w okupowanej Warszawie. Pracowała wtedy w Radzie Głównej Obywatelskiej przy PCK, gdzie zajmowała się zdobywaniem sponsorów i zaopatrzenia dla głodnych dzieci z Czerniakowa oraz chorych w szpitalu ujazdowskim.
W tym szpitalu przebywała grupa inwalidów z Westerplatte, których Niemcy po wyleczeniu zamierzali wywieźć do obozów. Aby uniemożliwić im ten plan, Halama wraz z przedstawicielem strażackiego ruchu oporu '''Skała'' zorganizowała ucieczkę żołnierzy. Dzięki kilku polskim lekarzom około połowę z 25 inwalidów udało się wyprowadzić jako groźnych dla otoczenia gruźlików, a drugą połowę - jako nieboszczyków.
Weterani z Westerplatte trafili później do schroniska, którego organizacją i aprowizacją przez trzy lata z właściwą sobie energią zajmowała się Loda Halama. Wykorzystując swoją popularność, urok, a także szwajcarski paszport i szyld PCK, pod którym oficjalnie funkcjonowało schronisko, zdobywała środki u dużych polskich firm, a później znajdywała pracę dla dochodzących do zdrowia inwalidów.
Korzystaliśmy z:
Autobiografii Lody Halamy ''Moje nogi i ja'', Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1984
oraz bloga loda-halama.blog.onet.pl
[1918 - 1935] Na zdjęciu portret Lody Halamy w atelier. [zdjęcie w zasobach NAC]
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Partnerem projektu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe. ZOBACZ >>> |
Polskie misski z lat 90-tych. Trwałe, tapiry, panterki [FOTO] >>