Korea Północna to najbardziej zamknięty kraj na świecie. Turyści docierają tam bardzo rzadko i zawsze dostają swoich ''opiekunów'' podczas zwiedzania. Jesteś tam, ale widzisz tylko to, co pozwalają ci zobaczyć. Robisz zdjęcia tylko temu, co pozwolą ci sfotografować. Chyba, że tak jak pan Michał Huniewicz, ukryjesz aparat. Za zgodą fotografa pokazujemy niektóre ze zdjęć z tej niezwykłej wyprawy - te poprawne i oficjalne, jak i te zrobione ukradkiem i nielegalnie wywiezione w świat
Michał Huniewicz razem z 6 osobami pojechał do Korei Północnej. Z tej niezwykłej wyprawy przywiózł zdjęcia, które nigdy nie powinny były powstać. Pokazują inną Koreę - nie tę piękną, idealną, zgodną z propagandową linią partii, tylko zdecydowanie bliższą prawdy.
Przed wyjazdem poinformowano grupę, że jeśli będą próbowali wywieźć poza Koreę nielegalnie zrobione zdjęcia, mogą zostać ''zatrzymani'' na nieokreślony czas. Pan Michał karty pamięci ze zdjęciami zrobionymi poza kontrolą ''opiekunów'' schował przy wyjeździe głęboko w bagażu. Celnicy ich na szczęście nie znaleźli
Na koreańsko-chińskiej granicy każdy turysta jest przeszukiwany. Celnicy nie pozwalają wwozić do Korei Północnej wielu rzeczy. Komputery są sprawdzane, przewodników i tak nie potrzebujesz, bo przecież dostaniesz swojego ''opiekuna''. Jeśli twój aparat ma opcję lokalizowania zdjęć za pośrednictwem GPS, możesz mieć problemy przy kontroli granicznej. Pornografia? Zapomnij.
Nie wolno przywozić południowokoreańskich filmów - w ogóle najlepiej nie przywozić żadnych filmów, bo może to wydłużyć kontrole celne. W szczególności na cenzurowanym jest ''Wywiad ze Słońcem Narodu'' - komedia, która wywołała falę krytyki ze strony Korei Północnej. Grupa turystów z panem Michałem miała problemy, bo jedna osoba na laptopie miała film o Jugosławii, który wydał się celnikom podejrzany - kazali go skasować z pamięci komputera
Do Korei Północnej można się dostać na dwa sposoby - pociągiem z Chin lub samolotem linii Koryo (jako jedynej na świecie ocenionej na jedną gwiazdkę przez serwis SkyTrax, zbierający opinie na temat linii lotniczych i lotnisk). Jeśli jesteś Amerykaninem, nie masz wyboru - zostaje ci tylko samolot. Michał Huniewicz i jego współtowarzysze wybrali pociąg. Dzięki temu udało mu się zrobić część nielegalnych zdjęć - tych z okna pociągu, pokazujących Koreę poza stolicą
Przyjazd do Pyongyang był jak przyjście do teatru. Choć pociąg z Chin był jedynym przyjeżdżającym tego dnia, na dworcu spacerowali z walizkami pięknie ubrani i uśmiechnięci ludzie.
Poza pociągiem, w samym Pyongyang, turyści byli pod ciągłą opieką dwóch przewodników. Każde wyjście na zwiedzanie było zorganizowane jak przedszkolna wycieczka - opiekun na przedzie grupy i opiekun na tyłach. Samowolne oddalenie się nie wchodzi w grę
Tylko w hotelu można było zaznać odrobiny swobody. Można było przemieszczać się po budynku i po najbliższej okolicy - do pierwszego skrzyżowania przed hotelem
Gdzie jest 5. piętro? Turystyczna pogłoska mówi, że na piątym piętrze hotelu Yanggakdo znajdują się pokoje służb specjalnych, w których pracownicy rządu podsłuchują cudzoziemców. Prawdopodobnie jest to tylko plotka
Firmy, które zajmują się organizowaniem wypraw do Korei Północnej, twierdzą, że podsłuchiwanie turystów to przesada - ostatecznie w dzisiejszych czasach wystarczy pooglądać zagraniczną telewizję, żeby wiedzieć, co mówi się o Korei Północnej na świecie. Mimo to w obecności ''opiekunów'' lepiej się powstrzymać z krytyką. Trzeba mieć też na uwadze, że zwykłe rozmowy może nie są podsłuchiwane, ale wszystkie listy czy telefony - najprawdopodobniej są pod kontrolą
Wszyscy mieszkańcy Pyongyang noszą na piersi specjalny znaczek z profilami Wielkich Przywódców. Mieszkańcy stolicy to ludzie wyróżnieni przez Partię - nie każdy ma prawo tu mieszkać
Życie w stolicy upływa w ciszy i w pracowitym zaangażowaniu. Jest czysto i bezpiecznie (zgodnie z opowieściami opiekunów, w kraju nie ma więzień ani aresztów, bo nikt nie popełnia przestępstw). Turyści rzeczywiście są w Pyongyang bezpieczni, dopóki nie zrobią czegoś wbrew zasadom określonym oprzez ''opiekunów''
Turystom zabrano paszporty.
Jednak wypadek samochodowy przy TAKIM natężeniu ruchu byłby czymś absolutnie wyjątkowym...
Są dwa rodzaje sklepów w Pyongyang - te dla mieszkańców i te dla turystów. Do tych pierwszych cudzoziemiec nie ma wstępu, nie wolno mu również ich fotografować. Pan Michał skorzystał jednak z chwili nieuwagi swoich ''opiekunów'', stojących z przodu ich turystycznej grupy. Na moment odłączył się od grupy i wszedł do sklepu dla ''tubylców''. Błyskawicznie zrobił zdjęcia.
W sklepach dla turystów można dostać wiele rzeczy, jeśli tylko jest się zainteresowanym historią Korei Północnej i dokonaniami jej Przywódców. Jednak ceny dla cudzoziemców do najniższych nie należą
Wszyscy turyści są zabierani w te same miejsca. Jednym z obowiązkowych punktów zwiedzania Pyongyang jest Pomnik Wodzów na Wzgórzu Mansu. Wszyscy muszą złożyć pod monumentami kwiaty (ba, trzeba za nie samemu też zapłacić), można również zrobić zdjęcia. Ale nie mogą to być fotografie, które w jakikolwiek sposób Wodzów znieważą. Figury muszą być widoczne w całości w kadrze - nie wolno ich ucinać. Jak widać, nie wszyscy się do tego stosują
Wszystkie zdjęcia z tej niezwykłej wyprawy znajdziecie na blogu Michała Huniewicza. Śledźcie jego podróże na Facebooku - niedługo ukażą się tam zdjęcia z wyjazdu do Meksyku. Zajrzyjcie też na Twittera fotografa, gdzie informuje na bieżąco o wszystkim, nad czym pracuje!
Korea Północna to najbardziej zamknięty kraj na świecie. Turyści docierają tam bardzo rzadko i zawsze dostają swoich ''opiekunów'' podczas zwiedzania. Jesteś tam, ale widzisz tylko to, co pozwalają ci zobaczyć. Robisz zdjęcia tylko temu, co pozwolą ci sfotografować. Chyba, że tak jak pan Michał Huniewicz, ukryjesz aparat. Za zgodą fotografa pokazujemy niektóre ze zdjęć z tej niezwykłej wyprawy - te poprawne i oficjalne, jak i te zrobione ukradkiem i nielegalnie wywiezione w świat
Korea Północna to najbardziej zamknięty kraj na świecie. Turyści docierają tam bardzo rzadko i zawsze dostają swoich ''opiekunów'' podczas zwiedzania. Jesteś tam, ale widzisz tylko to, co pozwalają ci zobaczyć. Robisz zdjęcia tylko temu, co pozwolą ci sfotografować. Chyba, że tak jak pan Michał Huniewicz, ukryjesz aparat. Za zgodą fotografa pokazujemy niektóre ze zdjęć z tej niezwykłej wyprawy - te poprawne i oficjalne, jak i te zrobione ukradkiem i nielegalnie wywiezione w świat
Korea Północna to najbardziej zamknięty kraj na świecie. Turyści docierają tam bardzo rzadko i zawsze dostają swoich ''opiekunów'' podczas zwiedzania. Jesteś tam, ale widzisz tylko to, co pozwalają ci zobaczyć. Robisz zdjęcia tylko temu, co pozwolą ci sfotografować. Chyba, że tak jak pan Michał Huniewicz, ukryjesz aparat. Za zgodą fotografa pokazujemy niektóre ze zdjęć z tej niezwykłej wyprawy - te poprawne i oficjalne, jak i te zrobione ukradkiem i nielegalnie wywiezione w świat
Korea Północna to najbardziej zamknięty kraj na świecie. Turyści docierają tam bardzo rzadko i zawsze dostają swoich ''opiekunów'' podczas zwiedzania. Jesteś tam, ale widzisz tylko to, co pozwalają ci zobaczyć. Robisz zdjęcia tylko temu, co pozwolą ci sfotografować. Chyba, że tak jak pan Michał Huniewicz, ukryjesz aparat. Za zgodą fotografa pokazujemy niektóre ze zdjęć z tej niezwykłej wyprawy - te poprawne i oficjalne, jak i te zrobione ukradkiem i nielegalnie wywiezione w świat
Korea Północna to najbardziej zamknięty kraj na świecie. Turyści docierają tam bardzo rzadko i zawsze dostają swoich ''opiekunów'' podczas zwiedzania. Jesteś tam, ale widzisz tylko to, co pozwalają ci zobaczyć. Robisz zdjęcia tylko temu, co pozwolą ci sfotografować. Chyba, że tak jak pan Michał Huniewicz, ukryjesz aparat. Za zgodą fotografa pokazujemy niektóre ze zdjęć z tej niezwykłej wyprawy - te poprawne i oficjalne, jak i te zrobione ukradkiem i nielegalnie wywiezione w świat