Wokalista zespołu U2 wystąpił przed amerykańskim Kongresem. Muzyk znany z działalności charytatywnej i zaangażowania w walkę z ubóstwem czy rasizmem wymienił Polskę i Węgry jako te państwa, które coraz silniej odwracają się w stronę skrajnie prawicowych poglądów
Krystyna Pawłowicz poczuła się tym dotknięta i wystosowała na swoim koncie na Facebooku powyższy wpis. Zdaniem posłanki ''Miało być krytycznie, a wyszedł piękny komplement dla nas'' - czyżby, pani Krystyno?
A Krystyna Pawłowicz swoje:
Pewien pieśniarz, niejaki Bono odstawił na chwilę instrument muzyczny i niestety przemówił. Powiedział tylko to, co...
Posted by Krystyna Pawłowicz on Sunday, April 17, 2016
W sam raz na wiersz
A co na to prezes?
Posłanka zaś nazwała Bono ''hiperinternacjonalistą''. Niech sobie nie myśli!
Kto się nie zjawi na najbliższym koncercie U2? Ani na żadnym innym?
A może jednak? W końcu wroga trzeba znać
Bono zatem jest gorszego sortu muzykiem
A co na to Andrzej Duda?