Macie w domu bukiet pięknych róż i żal wam je wyrzucać? Możecie w bardzo prosty sposób z nich wyhodować nowe krzewy. Ta ''sztuczka'' bardziej fachowo nazywa się propagacją roślin, czyli ich rozmnażaniem. Potrzebny będzie do tego ziemniak i kilka produktów, które na pewno znajdą się w każdej kuchni.
Oprócz róży i ziemniaka przygotujcie też plastikowe butelki, nożyk lub nożyczki, trochę ziemi, doniczkę i odrobinę cierpliwości. Zatem do dzieła!
Po pierwsze należy odciąć liście i kwiat. Nacięcie najlepiej zrobić około 3 cm poniżej kwiatu pod kątem 45 stopni.
Następny krok to wydrążenie w ziemniaku otworu, w którym zmieści się łodyga. Dla ułatwienia można go tez przeciąć na pół. Dziurka musi być na tyle duża, żeby róża tam weszła, ale też na tyle mała, żeby stała stabilnie.
Kiedy ta konstrukcja będzie gotowa, ziemniaka i łodygę wsadźcie do doniczki (albo zakopcie w ogródku) na głębokości około 5 cm. Należy przysypać to następną warstwą ziemi, tak żeby warzywo nie wystawało.
A TERAZ ZOBACZ: Te zwierzaki są takie zabawne. Tylko popatrzcie, co robią
Teraz zostaje już tylko czekać. Pamiętajcie, żeby nie wlewać wody do butelki, tylko obok niej. Podlewajcie ją na tyle często, żeby ziemia była wilgotna, ale nie przelana. Po kilku tygodniach róża powinna puszczać nowe liście i korzenie. Wszystko dzięki dobroczynnemu wpływowi ziemniaka, który zapewnia idealne warunki dla wzrostu korzeni. Na samym początku jest odpowiednio wilgotny, a kiedy gnije, działa jak nawóz.
Po kilku tygodniach powinny pojawić się pierwsze liście i korzenie. Po dwóch miesiącach sadzonkę można przesadzić, tak by mogła się w pełni rozwinąć. Efekty nie są może widoczne od razu, ale uwierzylibyście, ze z samej łodygi można wyhodować nowy krzew?
Wpadlibyście na pomysł, że tak prosty trik może być tak skuteczny?