To zdjęcie wygrało w konkursie zorganizowanym przez amerykański kanał The Weather Channel. Za zgodą organizatorów konkursu, spośród 65 finalistów wybraliśmy dla was 10 najpiękniejszych naszym zdaniem zdjęć. Fotografom udało się uwiecznić zjawiska, które zdarzają się bardzo rzadko, ale też takie, które są znacznie częstsze, ale wyjątkowo piękne.
Niedźwiedź polarny czeka na zamarznięcie Zatoki Hudsona. Lada moment rozpocznie polowanie na foki. Właśnie na tę chwilę czekał Greg Gulbransen, zwycięzca konkursu.
Nie było nawet pewności, czy udało się zrobić zdjęcie - w tej temperaturze aparat ledwo pracował i lada moment bateria mogła zwyczajnie zamarznąć.
Do konkursu ''It's amazing out there'' zgłaszali się profesjonaliści i amatorzy. Z prawie 66 tysięcy zdjęć, jury wybrało 65 finalistów - w tym trzech zwycięzców. Na fotografiach uwieczniono nie tylko dziwne i rzadkie zjawiska pogodowe, ale również przyrodę i najpiękniejsze miejsca na naszej planecie.
Wśród 65 finałowych zdjęć znalazła się też podwójna tęcza uwieczniona przez Larry'ego Bennetta, rozpięta nad winnicą nieopodal miasta Grand Junction w stanie Kolorado. To rzadkie zjawisko. Drugi, zewnętrzny łuk można niekiedy zauważyć, kiedy słońce jest odpowiednio nisko na niebie. Ma od odwróconą kolejność kolorów, jest słabiej widoczny. Ciemny pas pomiędzy obiema tęczami nazywany jest Pasem Aleksandra, od Aleksandra z Afrodyzji, który jako pierwszy opisał wielokrotne tęcze.
Tej lodowej jaskini już nie zobaczycie. Znajdowała się na terenie parku krajobrazowego Big Four Ice Caves w stanie Waszyngton. Fotograf zdążył zrobić zdjęcie, ale następnego dnia w tym rejonie zeszła lawina, która zasypała jaskinię bezpowrotnie.
Dubaj spowity mgłą to rzadki widok. A Dubaj we mgle i pod chmurami to widok podwójnie rzadki. Mgła na ulicach Dubaju pojawia się zaledwie kilka razy w roku, najczęściej pomiędzy wrześniem a listopadem. Ciężko przewidzieć, kiedy się pojawi. Najlepsze zdjęcia powstają nad ranem na najwyższych budynkach miasta - wszystko poniżej 70. piętra będzie niewidoczne.
Była już późna noc, kiedy niedaleko domu Vianney we Francji rozpętała się gigantyczna burza. Fotografka, zamiast zasłonić rolety i pójść spać, wzięła aparat i pobiegła do samochodu, żeby podjechać jak najbliżej i zrobić zdjęcia.
To były wyjątkowe święta Bożego Narodzenia w Baker City w stanie Oregon. Choć patrząc na to zdjęcie, nie zdajemy sobie z tego sprawy. To pierwsze święta od 1977 roku, podczas których obserwować można było pełnię Księżyca. Następne takie zjawisko będzie można obserwować dopiero 24 grudnia 2034 roku.
Wał szkwałowy na północ od Dell Rapids w Dakocie Południowej. Taka chmura najczęściej niesie ze sobą gwałtowne burze i nagłą zmianę pogody. Ta, którą uwieczniono na zdjęciu, zdążyła już wytworzyć tornada. Kiedy dotarła do fotografa, wiatr wiał z prędkością ponad 100 km/h.
Fotograf zatytułował to zdjęcie ''Po burzy''. To była ogromna ulewa z superkomórki burzowej nad miastem Kansas. To niezwykłe połączenie promieni antyzmierzchu (lub przeciwzmierzchu) i zjawiska mamma. Promienie antyzmierzchu to tylko zachodzące słońce, którego światło widać w specyficzny sposób. A dziwny kształt chmur? Czasami chmury (niekoniecznie burzowe) przybierają taki kształt, który porównywany jest do wymion.
Superkomórka burzowa nad Teksasem - ''Furia natury''. Zdjęcie wykonał Derek Burdeny, fan tornad i tropiciel burz w swoim regionie.
Wielokrotne wiry powietrzne i tornada zbliżają się do Dodge City w stanie Kansas. Fotograf uwiecznił część burzy z maja tego roku, która przechodziła nad tą okolicą. Już samo zdjęcie przeraża. Jednak prawdziwą potęgę tego zjawiska zobaczycie na poniższym filmie:
Jeśli chcecie zobaczyć zdjęcia pozostałych finalistów, koniecznie zajrzyjcie na stronę kanału The Weather Channel.
Zwycięzców konkursu fotograficznego ogłosił też Red Bull. To jedno z najlepszych zdjęć konkursu Red Bull Illume.
To fragment ściany Góry Stołowej, wznoszącej się nad Kapsztadem. Wspinacz niestety stracił chwyt i kilka metrów przed szczytem odpadł od ściany. Micky Wiswedel zdążył na szczęście zrobić wyjątkowe zdjęcie. Koniec końców i fotograf, i unoszący się na zdjęciu Jamie Smith, dotarli na szczyt góry.
Zdjęcie zwyciężyło w kategorii ''Wings''. Fotografowie, którzy pracują ze wspinaczami, mają trudne zadanie. Nierzadko muszą specjalnie wybierać trudniejszą trasę, żeby osiągnąć lepszy efekt na zdjęciu. Tutaj fotograf musiał kawałek zawrócić, dzięki czemu udało mu się uchwycić wspinacza na tle wody.
Problemem jest też często oświetlenie. Alpiniści wolą wspinać się w cieniu, gdzie jest trochę niższa temperatura. Mówią, że dzięki temu dłonie mają lepszą przyczepność do skał.