Pokazaliśmy Francuzom, jak jeść widelcem. Powinni być wdzięczni, a robią awanturę! [MEMY]

Mamy pewne obawy, że z tą historią sztućców było odrobinę inaczej, niż mówi minister Kownacki. Nasi dzielni rycerze nosili na pewno ze sobą łyżki. Widelce podobno przybyły do Francji wcale nie z Polski, ale z Włoch.

Afera ''widelcowa'' była również (niestety) komentowana poza granicami naszego kraju. O sprawie napisały zagraniczne media.

Co zamiast francuskich Caracali? Czy Polska zdecyduje się na amerykańskie Black Hawki? Minister Macierewicz twierdzi, że jeszcze w tym roku amerykańskie maszyny mogą zostać wyprodukowane w fabryce w Mielcu.

Zanim jednak Black Hawki powstaną w amerykańskiej fabryce w Polsce (bo fabryka w Mielcu wbrew pozorom do Polaków nie należy), mamy małą zapaść w stosunkach z Francją. Obraził się na nas Hollande i zrezygnował z przyjazdu do Warszawy. Alain Juppe, prawdopodobny przyszły prezydent Francji, już mówi o zmianie granic Unii. Na szczęście naszym dobrym sojusznikiem wciąż pozostaje Viktor Orbán! I ostatnio również Łukaszenka.

Szef @MSZ_RP Witold #Waszczykowski rozmawiał dziś w Mińsku z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką pic.twitter.com/2d9kOW6qrr

? Marcin Wojciechowski (@maw75) 23 marca 2016

Czyja to wina, że zakłady w Mielcu nie są Polskie? Beata Szydło szybko znalazła odpowiedzialnego:

Świdnik i Mielec to były kiedyś polskie zakłady. W wyniku transformacji nasi poprzednicy niestety tę politykę wyprzedaży polskiej gospodarki kontynuowali - mówiła premier.

Sęk w tym, że Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu nie zostały sprzedane za rządów Platformy. W marcu 2007 roku Agencja Rozwoju Przemysłu w imieniu Skarbu Państwa sprzedała 100% udziałów w fabryce. Zakłady trafiły w ręce amerykańskiej spółki United Technologies Holdings S.A.; w ramach koncernu stały się wtedy spółka zależną Sikorsky Aircraft Corporation. Wszystko to działo się za rządów Jarosława Kaczyńskiego.

Ale przecież premier nie może powiedzieć, że coś jest winą Kaczyńskiego...

Ale przynajmniej czegoś tych Francuzów nauczyliśmy.

Ale przynajmniej czegoś tych Francuzów nauczyliśmy.

Ale przynajmniej czegoś tych Francuzów nauczyliśmy.

Premier nie ma szczęścia do swoich ministrów i ich ''dyplomatycznych'' wypowiedzi. Na Czarny Poniedziałek minister Waszczykowski miał jeden komentarz: ''Niech się bawią''. No to się zabawiły.