Dla tego plemienia czas płynie inaczej niż dla reszty świata. Tak wygląda codzienne życie Mentawajów

Archipelag Wysp Mentawai składa się z 4 dużych wysp i niezliczonych pomniejszych wysepek. Na jednej z nich, na wyspie Siberut, żyją Mentawajowie. Ponoć aż do XIX wieku żyli kompletnie odizolowani od reszty świata. A przynajmniej takimi opisami zachęca się turystów, by odwiedzili region, który szczególnie upodobali sobie surferzy.

Zafascynowany opowieściami fotograf Mohammed Saleh Bin Dollah postanowił spędzić z Mentawajami trochę czasu. W ten sposób w ciągu miesiąca powstały urzekające zdjęcia pokazujące ich codzienne życie - przynajmniej tak, jak członkowie plemienia zechcieli je pokazać fotografowi.

Tradycyjnie Mentawajowie prowadzili półkoczowniczy tryb życia w plemionach liczących od 30 do 80 osób. W takim układzie mężczyźni polują na większe zwierzęta takie jak małpy czy sarny, a kobiety częściej zajmują się uprawą roślin czy łapaniem mniejszych zwierząt. Ich dieta składa się również z mięsa świń oraz ryb.

Oprócz tego, w zależności od wyspy i warunków, lud ten uprawia również trzcinę cukrową, drzewa bananowe czy tropikalną roślinę taro. Co ciekawe, Mentawajowie często hodują też domowe zwierzęta. Często wspomina się o psach, świniach, a nawet małpach w tym kontekście.

Każde z plemiennych zgromadzeń ma swojego duchowego przewodnika zwanego sikerei, czyli szamana. Jest on łącznikiem pomiędzy światem ludzi a światem duchów. Towarzyszy swoim współplemieńcom we wszystkich ważnych chwilach w życiu - prowadzi ceremonie narodzin, obrzędy inicjacyjne, wykonuje tradycyjne tatuaże, leczy za pomocą roślin czy wróży z wnętrzności zwierząt - czytamy w National Geographic.

Sztuka tatuażu, którą uprawia plemię Mentawajów, jest podobno jedną z najstarszych na świecie. Tatuaży nie może jednak zrobić każdy członek plemienia. Robi to tylko szaman. Innym wyróżniającym ich wizualnie elementem są przypiłowane, ponoć dla urody, zęby.

Szaman jest bardzo ważną postacią w codziennym życiu. Mentawajowie wyznają bowiem animistyczną religię jarayak. Wedle niej świat ludzi i świat duchów są ze sobą powiązane. Stąd też choroby czy niepowodzenia w polowaniu są traktowane jako znaki od niezadowolonych duchów. Wtedy należy je przebłagać odpowiednią ofiarą. To, co pozostaje po złożeniu ofiary, np. czaszki małp, jest ważnym elementem tych tradycyjnych wierzeń. Szczątki często są układane na domowych ołtarzach. Przy okazji robią piorunujące wrażenie na turystach.

Lud ten dużo wędruje po puszczy w poszukiwaniu pożywienia, jednak Mentawajowie zakładają też osady. Tradycyjnie można było w nich znaleźć trzy typy zabudowań. Najważniejsza z nich jest Uma.

Uma to miejsce wspólnych spotkań, w którym odbywają się ważne rytuały i ceremonie. W każdej umie znajduje się ołtarz, którym opiekuje się szaman. Uma to także miejsce, gdzie odbywają się plemienne tańce, ceremonie klanowe oraz plemienne narady. Jak podaje strona Cultural Anthropology, wokół umy buduje się także chaty zwane lalep. Mieszkają tam rodziny, a każda z nich ma własny ołtarz. Budynki bez ołtarzy nazywane są Rusuk i pełnić mogą różne funkcje.

Jak widać na zdjęciach, Mentawajów łatwo można rozpoznać po charakterystycznych przepaskach biodrowych dostosowanych do życia w puszczy oraz po tatuażach. Każdy z nich ma swoje znaczenie i odzwierciedla np. przynależność klanową danego członka plemienia.

Tatuaże w połowie XX wieku nabrały też znaczenia politycznego. Dlaczego? Jak podaje National Geographic, w latach 60. i 70. władze Indonezji, zwane również reżimem Suharto, doszły do wniosku, że plemię powinno przestać żyć zgodnie ze swoim tradycyjnymi wierzeniami. Zakazano wyznawania jarayak oraz robienia wiążących się z tym wyznaniem tatuaży. Mentawajowie mieli od tej pory wyznawać islam, chrześcijaństwo, buddyzm lub hinduizm. Jak czytamy na stronie nativeplanet.org, działania władz z tamtych lat wciąż powoli niszczą ich społeczność.

Oprócz tego zakazano noszenia tradycyjnych ubiorów i nakazano noszenie współczesnych ubrań, które są bardzo niefunkcjonalne w puszczy. Co więcej, bardzo duża część społeczności została objęta rządowym programem przesiedleń. Jak podaje strona nativeplanet.org, porzucenie tradycyjnych siedlisk oraz sposobu zdobywania jedzenia doprowadziło do zachwiania naturalnej równowagi ekosystemu i swego rodzaju klęski. Za przykład służy wioska Matotonan - nieoficjalnie przekształcono ją w pokazową wioskę turystyczną. Te czynniki oraz ciągłe wizyty turystów niewątpliwie zaburzyły tradycyjne życie plemienia Mentawajow.

To wszystko nie zmienia jednak faktu, że część Mentawajów pamięta jeszcze, jak wygląda tradycyjny sposób życia i stara się go w jakiś sposób kultywować.