W zbiorach amerykańskiej Biblioteki Kongresu można znaleźć kolekcję obrazów, która jest dla nas szczególnie interesująca. To kolorowe zdjęcia z końca XIX wieku zrobione na terenach obecnie należących do Polski. Na tych widokówkach można zobaczyć, jak wyglądały miasta takie jak Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Bydgoszcz czy Międzyzdroje w czasach, kiedy niewielu ludzi wierzyło, że w przyszłości będzie to Polska.
Na zdjęciu: Krakowskie Przedmieście w Warszawie
Większość kolekcji datowana jest na lata 1890-1900. Oprócz tego zdjęcia, a właściwie fotochromy, mają podwójne podpisy. Można z nich dowiedzieć się, czy ówcześnie dane miejsce leżało w Niemczech czy np. w Rosji oraz wzmiankę, że dzisiaj jest to już Polska. Chyba właśnie to daje najwięcej do myślenia.
Na zdjęciu: Widok na Karkonosze, szczyt Śnieżki i Karpacz, wtedy zwany Krummhubel
Warto też zwrócić uwagę na technikę, w jakiej fotografie te zostały wykonane. Kolory wydają się trochę nienaturalne. I nie bez powodu. Tak naprawdę to fotochromy. Pojawiły się przed kolorowymi zdjęciami i przez krótki czas cieszyły się ogromną popularnością. Potem kolorowa fotografia je zdetronizowała.
Na zdjęciu: Dźwig portowy Stary Żuraw do dziś stoi w Gdańsku
Fotochromy to w istocie czarno-białe zdjęcia, ''kolorowane'' dodatkowym nadrukiem w wybranej palecie barw. Barwniki nanoszono na kamienie litograficzne, na których robiono kolejne odbitki, co w efekcie trochę przypominało obraz. Czasem trzeba było użyć nawet 15 takich kamieni, żeby zrobić jedną odbitkę. Metodę tę wymyślił Szwajcar Hans Jakob Schmid w 1880 roku.
Na zdjęciu: Rynek we Wrocławiu
Jednakże już po I wojnie światowej technika wytwarzania fotochromów stała się zbyt pracochłonna i mało opłacalna w porównaniu z pierwszymi prawdziwymi kolorowymi zdjęciami. Powoli zaczęła więc wychodzić z użytku.
Na zdjęciu: Kościół garnizonowy w Bydgoszczy
To widok na stare miasto w Poznaniu z oddali.
Tak prezentował się Pałac w Wilanowie.
Hotel na plaży w Międzyzdrojach nazywał się Strand.
To widok na miasto Colberg, dzisiaj Kołobrzeg.
Mieliście okazję oglądać wcześniej zdjęcie Zamku Królewskiego i kolumny Zygmunta sprzed II wojny światowej? Widzicie duże różnice?
Musimy przyznać, że zamek i ogród różany w Kołobrzegu prezentują się na tym zdjęciu bardzo przyjemnie dla oka.
To jest port w Szczecinie, wtedy: Stettin.
Plac Wolności w Poznaniu pod koniec XIX wieku nazywał się Wilhelmsplatz, a samo miasto Posen.
To widok na Jelenią Górę. Pod koniec XIX wieku nazywała się Hirschberg.
A to warszawski Rynek Starego Miasta. Widzicie w rogu pomnik Syrenki? To ten oryginalny, który stanął tam w 1855 roku. Dziś po wielu perypetiach i kilku przeprowadzkach Rynku strzeże jego kopia.
W XIX wieku spacerowicze w Sopocie nie mieli szansy przejść się tak długim molo, jak dzisiaj. Pod koniec wieku miało ono około 150 m długości - dzisiaj sięga ponad 500 m.
A to tętniący życiem Rynek w Breslau, który dzisiaj wszyscy znamy pod nazwą Wrocław.
Ta pocztówka podpisana jest: Warszawa, plac Krasiński.
Przenieśmy się na chwilę w region pięknych Karkonoszy. Tak w okolicach 1890 roku prezentował się Sobiecin.
Plaża i park miejski w Kołobrzegu cieszyły się dużą popularnością.
A to widok na plac Zamkowy i kolumnę Zygmunta III Wazy w Warszawie, która to jest najstarszym świeckim pomnikiem w mieście.
Dom Zdrojowy w Sopocie przyciągał gości z wielu zakątków Europy.
Pałac na Wyspie w Warszawie został spalony po upadku Powstania Warszawskiego. Jego odbudowa skończyła się dopiero w 1960 roku.
To przystań w Kołobrzegu. Widać też stację pilotów oraz miejscowy hotel.
To latarnia w Świnoujściu. Pod koniec XIX wieku miasto nazywało się Swinemunde.
Obecnie to most Uniwersytecki we Wrocławiu.
To ulica Nowy Zjazd w Warszawie.
Przystań w Kołobrzegu uświetniał budynek biura oficerskiego.
Tak pod koniec XIX wieku wyglądał Ratusz Miejski w Warszawie.
A to Schreiberhau czyli obecna Szklarska Poręba.
Kościół św. Anny na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. W tle dumnie stoi kolumna Zygmunta.
Spacerowicze przechadzają się po parku przyległym do uzdrowiska w Sopocie.
Mimo że zdjęcie pochodzi z około 1890 roku, wprawne oko mieszkańca miasta na pewno rozpozna na nim ulicę Świdnicką we Wrocławiu.