Dużo się działo w tym miesiącu! Swoich funkcji nie pełnią już najlepszy rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz czy przewodniczący komisji smoleńskiej Wacław Bereczyński, przywitaliśmy Donalda Tuska w Warszawie, a na dokładkę Andrzej Duda nie może się doczekać odpowiedzi na swoje listy do Antoniego Macierewicza.
Miesiąc zaczął się od smutnej wiadomości - Bartłomiej Misiewicz nie będzie dłużej pełnił funkcji rzecznika MON. Zastąpi go na tym miejscu Mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz. Musimy przyznać, że jej CV jest bardzo imponujące. Niemniej tym samym skończyła się jakaś era.Pan Bartosz bardzo elegancko pogratulował swojej zastępczyni na Twitterze:
Gratuluję Pani mjr Annie Pęzioł-Wójtowicz funkcji rzecznika @MON_GOV_PL ! I życzę samych sukcesów :) Świetna decyzja min. @Macierewicz_A
- Bartłomiej Misiewicz (@MisiewiczB) 6 kwietnia 2017
Nie było to zaskoczenie - dużo wcześniej było wiadomo, że Bartłomiej Misiewicz musi odejść. Powiedział to przecież sam Jarosław Kaczyński. Ale dopiero potem miało się okazać jak bardzo ostateczna decyzja była.
Wszyscy też się zasatanawiali, co dalej będzie poczynał pan Misiewicz. Jak dalej potoczy się ścieżka jego kariery?
Kiedy już wszyscy myśleli, że więcej o nim nie usłyszymy, rozniosła się wiadomość, że dostał nową posadę i NAPRAWDĘ imponującą pensję. Miała być to posada w Polskiej Grupie Zbrojeniowej z wynagrodzeniem o wysokości 50 tysięcy złotych pensji miesięcznie. To o wiele więcej, niż zarabiają ministrowie - podawały ''FAKT'' i ''Rzeczpospolita''.
Polecamy - nigdy nie jest za późno na naukę!
A potem przyszła 7. rocznica katastrofy smoleńskiej. Z tej okazji poznaliśmy ''nowe'' ustalenia komisji Macierewicza. Tym razem nie było nic o wybuchających parówkach i puszkach. Wiemy jednak (z dużym prawdopodobieństwem), że doszło do spisku i wybuchu w samolocie (również z dużym prawdopodobieństwem).
Dowodów, jak zwykle, brak.
Komisja przeprowadziła nawet kilka symulacji na niewielkim modelu samolotu, które wykazały, że doszło w Smoleńsku do tego, do czego doszło według komisji. A prócz tego jako dowody wskazywano na wytrzymałą konstrukcję samolotu, który nie mógł się rozpaść inaczej, niż od wybuchu.
Jarosław Kaczyński, jak co miesiąc i co rok od siedmiu lat, znowu powiedział o rychłym dochodzeniu do prawdy. Już niedługo, już za moment, już prawie wszystko wiemy, ale teraz to, co wiemy, jest tylko tym, co ''mogło być''.
Tym razem nic o sztucznej mgle. Jednym z winowajców została (prawdopodobnie) bomba termobaryczna, której wybuchu nie zarejestrowały żadne czujniki na pokładzie samolotu.
Donald Tusk przyjechał 19 kwietnia do Warszawy na przesłuchanie jako świadek w śledztwie dotyczącym współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Z Sopotu dotarł do stolicy pociągiem.
Na peronie przywitała go liczna grupa jego zwolenników, którzy razem z nim poszli pieszo do siedziby prokuratury przy ulicy Nowowiejskiej. Naturalnie, przyjazd obecnego przewodniczącego RE nie został pominięty milczeniem i pojawiły się memy.
Wiadomo, że prezes Kaczyński nie pała sympatią do Donalda Tuska.
Donald Tusk przyjechał do stolicy Polski pociągiem z Sopotu. Na peronie czekały na niego tłumy zwolenników:
Fot. Tomasz Setta / Gazeta.pl
Nietrudno jednak zauważyć ironiczny charakter użycia czerwonych kartek...
Skoro Donald Tusk spędził na przesłuchaniu w prokuraturze 8 godzin...
Niektórzy już snują wizję nowej, lepszej przyszłości.
Niedługo potem Antoni Macierewicz stracił kolejnego współpracownika. Komisja Macierewicza musiała znaleźć nowego przewodniczącego. Wacław Berczyński, jeden z ekspertów, zrezygnował z pełnienia swojej funkcji. O swojej decyzji poinformował ministra obrony narodowej listownie.
Oficjalnego powodu nie znamy, ale od kilku dni głośno jest o wpływie Berczyńskiego na zerwanie przetargu na francuskie śmigłowce dla armii - caracale. Pan Wacław miał chwalić się, że to on jest odpowiedzialny za ''wykończenie caracali''.
W tym miesiącu też na jaw wyszło, że Andrzej Duda nie ma dobrych kontaktów z Antonim Macierewiczem. Są to kontakty na tyle złe i napięte, że prezydent musiał napisać do Beaty Szydło list, w którym żali się na szefa MON. Macierewicz ignoruje prezydenta i nie odpisuje na jego listy!
Co gorsza, Beata Szydło też nie odpisała. Co teraz zrobi prezydent, skoro listy zawiodły?
Panowie spotkali się, żeby wyjaśnić sobie pewne sprawy związane z ostatnimi poczynaniami MON. Prezydent wyraził zaniepokojenie tym, co ostatnio się dzieje i postanowił przypomnieć, że jednak jest zwierzchnikiem sił zbrojnych.
Chociaż jeśli to ostatnie spotkanie prezydenta i ministra nic nie dało, to zapewne i następne będą równie nieefektywne.
Można uznać, że z tego pisania listów zrobiła się cała saga...
Czy ten konflikt na górze kiedyś się skończy?
Pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji też już za nami. Jeszcze przed nią głośno było w Polsce o domniemanych słowach Marine Le Pen, że po wygranej przeprowadzi z Jarosławem Kaczyńskim demontaż Unii Europejskiej. Szybko okazało się, że takich słów wcale nie było, ale niesmak pozostał.
Do drugiej tury przeszli Marine Le Pen i Emmanuel Macron. Co na to nasi politycy? Rządzący cieszyliby się, gdyby w drugiej turze wygrała jednak Marine Le Pen. Byłaby to prawdziwa dobra zmiana nie tylko dla Francji, ale i dla całej Europy.
Francuzi muszą się jeszcze dużo nauczyć - najlepiej od nas. Jeść widelcem już potrafią, teraz przyszedł czas na przeprowadzanie dobrej zmiany.
Mówiliśmy, że to był ciężki miesiąc dla Bartłomieja Misiewicza? Nie tylko on ma zmartwienia. PiS zaczęło tracić poparcie wyborców, co odbiło się na sondażach.
Jak wiemy, referendum to jedno z bardzo ważnych narzędzi ustroju demokratycznego. Dlatego nie będzie tak owego w sprawie reformy edukacji. Jak powiedziała premier Szydło - wniosek wpłynął za późno...
Andrzej Duda postanowił jednak rozprawić się nie tylko z ministrem MON. Pochylił się także nad resortem sprawiedliwości i... WSTRZYMAŁ prace nad przygotowywaną przez Zbigniewa Ziobrę ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa.
Ryszard Petru tez nie ma się chyba najlepiej. Pod koniec miesiąca przestał pełnić funkcję szefa klubu parlamentarnego Nowoczesnej.
Pan prezydent pojechał też w tym miesiącu z wizytą do Meksyku. Spotkała go tam nie lada przykrość. Konsul honorowy nie przyjął z jego rąk Krzyża Oficerskiego Orderu Zasługi RP.