Chociaż często pokazujemy Wam dokonania ''mistrzów'' Photoshopa, to dzisiaj wszelką ironię zostawiliśmy w domu. Chcemy przedstawić Wam prawdziwego mistrza w swoim fachu. Młody Erik Johansson z retuszu zdjęć zrobił sztukę. Gdy patrzymy na jego prace, podświadomie negujemy fakt, że użyto w nich jakichkolwiek programów graficznych. W niektórych wypadkach aż chce się uwierzyć, że to zwykłe zdjęcia. Realizm magiczny w mistrzowskim wydaniu. Na zdjęciu praca pt. ''Idź własną drogą''
Erik Johansson pochodzi z małego szwedzkiego miasteczka Götene. Jak sam przyznaje, od dziecka uwielbiał rysować. Pewnie miał to w genach, w końcu jego babka była malarką. Szybko zaczął interesować się komputerami, ale jego postrzeganie świata zmieniło się radykalnie dopiero wtedy, gdy w wieku 15 lat dostał aparat cyfrowy. Na zdjęciu praca pt. ''Drogowców przerwa na kawę''
Retusz zdjęć zaczął go fascynować na studiach. Po opublikowaniu w sieci pierwszych dzieł, jego działalnością zainteresowało się kilka firm, a Erika zasypano ofertami pracy w agencjach reklamowych. Jednak chłopak postanowił podążyć za głosem serca i chociaż ukończył studia z tytułem magistra projektowania interakcji, to wybrał karierę fotografa. Na zdjęciu praca pt. ''Ręce się tłuką, wazy nie''
Erik jest samoukiem zarówno jeśli chodzi o fotografię, jak i grafikę. ''Realizm zawsze był dla mnie bardzo ważny. Sporym wyzwaniem jest sprawienie, żeby jakiś pomysł ożył na zdjęciu.'' Na zdjęciu praca pt. ''Gitara elektryczna''
''Dorastanie na szwedzkiej wsi miało duży wpływ na mój styl. Wiele uchwyconych przeze mnie miejsc sfotografowałem w okolicach, które znam z dzieciństwa. Inspiracja jest wszędzie i wszystko to, co tylko sobie wyobrazisz, może zostać stworzone.'' Na zdjęciu praca pt. ''Wytnij i złóż''
Jak sam mówi, inspirację czerpie ze wszystkiego, co go otacza. Ale wśród ludzi, którzy wywarli na niego największy wpływ, wymienia surrealistycznych malarzy, m.in. Salvadora Dalego i Polaka, Jacka Yerkę. Na zdjęciu praca pt. ''Odpływając w dal''
Prace Johanssona nie powstają w pośpiechu. Od wykiełkowania pomysłu, do powstania odpowiednio zmodyfikowanej fotografii, może minąć kilka tygodni, a nawet miesięcy. Niektóre pomysły zajmują mu więcej czasu, bo nie może znaleźć miejsca do zrobienia idealnego zdjęcia. Czasem za odwlekanie realizacji pomysłu winna jest pogoda, bo Erik musi po prostu poczekać na odpowiednią porę roku. Na zdjęciu praca pt. ''Czekając na zimę''
Jesteście ciekawi, jak powstają prace Erika? To żadna tajemnica. Nagrania dokumentujące proces modyfikowania jego niektórych fotografii są dostępne w sieci. Musicie tylko znaleźć go na YouTubie pod nickiem ''tackochgodnatt''. Na zdjęciu praca pt. ''Twarz kontra pięść''
Jeśli chcielibyście zobaczyć więcej prac Erika, odwiedźcie jego stronę internetową: erikjohanssonphoto.com. Na zdjęciu praca pt. ''Skrzyżowanie zdrowego rozsądku''
Na zdjęciu praca pt. ''Uwolnij je''
''Temperatura topnienia''
''Surowy diament''
''Samorealizacja''
''Praca na morzu''
''Odbicie''
''Gränsen''
''Podejrzana wyspa''
''Wściekłe mrówki''
''Przełomowy''
''Szwedzki dom w powietrzu''
''Leniwy pies''
''Perspektywa z koszmaru''
''Pokrywa śnieżna''
''Wielkie pranie''
''Pola objawienia''