Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Costa Concordia zatonęła niemal 100 lat po Titanicu - w piątek 13 stycznia 2012 roku. Była największym i najbardziej luksusowym europejskim statkiem pasażerskim. Wydobycie jej wraku było też jedną z najdroższych operacji morskich naszych czasów. Fotograf Jonathan Kielkowski zwiedził niszczejące wnętrze tego luksusowego giganta i uwiecznił je, zanim statek ostatecznie rozebrano na części.

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

W piątek, 13 stycznia 2012 roku doszło do morskiej katastrofy włoskiego statku wycieczkowego Costa Concordia. Tego dnia nieopodal wyspy Giglio na Morzu Śródziemnym zatonęła luksusowa jednostka, której budowa kosztowała 467 milionów euro. Kiedy wodowano ją w 2005 roku, była największym pod względem miejsc statkiem pasażerskim pod europejską banderą. W 2014 roku, 2 lata po katastrofie, fotograf Jonathan Danko Kielkowski popłynął zobaczyć, jak wygląda powoli rozpadający się wrak statku. Dzięki uprzejmości autora, prezentujemy wybór fotografii z wnętrza Costa Concordii.

Costa Concordia Costa Concordia fot. Templar52 | Commons Wikimedia |

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Costa Concordia została zwodowana w 2005 roku, a oddana do użytku w 2006. Przez następnych 6 lat jej pasażerowie mogli cieszyć się takimi udogodnieniami, jak trzykondygnacyjne kino czy największe wybudowane na pokładzie statku spa o powierzchni 2104 metrów kwadratowych. Oprócz tego czekało na nich trzynaście barów, pięć restauracji, cztery baseny, kasyno i dyskoteka. Statek był długi na 291 m, szeroki na 35, 5 m i wysoki na 57. Dla porównania, RMS Titanic miał całkowitą długość 268,99 m, szerokość 29,41 m i wysokość 53,34 m.

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

W piątek 13 stycznia 2012 roku, dowodzona przez kapitana Francessco Schettino, Costa Concordia wypłynęła wieczorem z portu w Civitavecchia. Przez następnych 7 dni miał trwać jej rejs po Morzu Śródziemnym. Na pokładzie było 3206 pasażerów i 1023 członków załogi. O godzinie 21.45 statek uderzył w skały na wysokości najmniejszej wyspy Le Scole. Jak później się okazało, wskutek tego zderzenia powstała w statku dziura długości ok. 50 m.

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

W chwili zderzenia statek znajdował się około 95 m od brzegu i około 500 od portu. Chwilę po kolizji Costa Concordia zwolniła z 28 km na godzinę do 11. Woda szybko zaczęła zalewać statek, wskutek czego doszło do awarii siłowni, a następnie do utraty sterowności. Następnie wycieczkowiec zaczął się przechylać i dryfować, po czym osiadł z przechyłem około 80 stopni na skałach przed wejściem do portu na wyspie Giglio. Znalazł się pod wodą w połowie.

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Ewakuacja statku przeciągnęła się. Przez to, że statek się przechylił, dopiero po 45 minutach udało się zwodować łodzie ratunkowe. W tym czasie wielu pasażerów próbowało dopłynąć wpław do brzegu, w efekcie czego trzy osoby utonęły, sześć zostało poważnie rannych, a ponad sto wyłowiła straż pożarna.

Costa Concordia - akcja ratunkowa Costa Concordia - akcja ratunkowa fot. Rvongher - Praca własna, CC BY-SA 3.0 | Commons Wikimedia |

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Na pomoc przyleciało też pięć śmigłowców, niemniej część pasażerów została odcięta na statku. Przez następne dwa dni wrak przeszukiwali nurkowie i strażacy. 15 stycznia udało się uratować członka załogi ze złamaną nogą i koreańskie małżeństwo. W katastrofie zginęły 32 osoby, a ranne zostały następne 64.

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Bardzo szybko też należało wydobyć wrak. Istniało duże zagrożenie katastrofą ekologiczną, gdyby statek osunął się na głębsze wody i doszło do wycieku z silników. Operacją tą zajął się koncern Titan-Micoperi. Przez ponad rok trwały przygotowania do trwającej 19 godzin akcji.

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Zastosowano dość nowatorski pomysł. Tam, gdzie docelowo miał zostać ustawiony wrak, zbudowano z 16 tys. ton cementu i 6 platform specjalne podłoże. Kiedy było gotowe, przy użyciu zbiorników balastowych i 56 lin powoli zaczęto ''prostować'' statek.

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Kadłub wytrzymał ten proces w jednym kawałku. Akcja zaczęła się 16 września 2013 roku, zakończono ja następnego dnia - szacuje się, że jej koszt wyniósł około 600 mln euro. 27 lipca 2014 roku Costa Concordia wyruszyła w swój ostatni rejs. Kilkanaście holowników doprowadziło ją do portu w Genui. Statek został przeznaczony do zezłomowania.

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Zanim statek rozebrano na części, fotograf Jonathan Kielkowski zdecydował się w sierpniu 2014 roku, wejść na pokład wraku Costa Concordii i udokumentować to, co zostało z tego luksusowego giganta. Przez 6 godzin chodził po pokładzie i fotografował oraz nagrywał. Jak wyglądała ta wizyta, możecie zobaczyć na jego filmie:

Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego fot. Jonathan Danko Kielkowski | Facebook | Instagram

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Fotograf był zarówno na tej części statku, która nie znalazła się pod wodą, jak i na tej, która tak długo była zalana. Uwierzylibyście, patrząc na te pordzewiałe wnętrza, przypominające plan horroru, że jeszcze nie tak dawno temu ludzie beztrosko się tam bawili?

Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego fot. Jonathan Danko Kielkowski | Facebook | Instagram

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Jonathan Danko Kielkowski ostatecznie wybrał 50 zdjęć, z których stworzył album ''Concordia'' opublikowany przez wydawnictwo White Press. Możecie go nabyć pod tym adresem. Dzięki jego uprzejmości możemy pokazać 10 z tych fotografii. Warto zajrzeć na pokład statku, który był pływającym symbolem luksusu.

Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego fot. Jonathan Danko Kielkowski | Facebook | Instagram

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Na tych zdjęciach widać niszczycielską siłę wody. Sale kinowe, kasyno czy zwykłe pokłady pokryły się rdzą i zaczęły rozpadać , zupełnie jakby minęło co najmniej kilkadziesiąt lat. A przecież kiedy Jonathan penetrował te wnętrza, minęły ledwie 2 lata od katastrofy. Doskonale to widać na tych nielicznych zdjęciach z części statku, która znajdowała się przez ten czas ponad poziomem morza.

Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego fot. Jonathan Danko Kielkowski | Facebook | Instagram

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Jonathan Danko Kielkowski urodził się 7 maja 1988 roku w Norymberdze. Na samym początku swojej drogi skupiał się głównie na rysunku, malowaniu i rzeźbie. Już wtedy jednak najbardziej interesowało go śledzenie tego, jak wygląda proces tworzenia i rozpadu stworzonych ludzką ręką struktur. Obserwował, jaki wpływ ludzie mają na naturę i jak starają się jej wydrzeć coś dla siebie. Od lat podróżuje do najbardziej odległych zakątków świata, żeby udokumentować te procesy. Z czasem zrozumiał, że właśnie dzięki fotografii może to wszystko najlepiej pokazać.

Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego fot. Jonathan Danko Kielkowski | Facebook | Instagram

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Na tej scenie już nikt nie zagra.

Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego fot. Jonathan Danko Kielkowski | Facebook | Instagram

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Kiedy zjawił się Jonathan, tego krzesła jeszcze nikt stamtąd nie zabrał.

Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego fot. Jonathan Danko Kielkowski | Facebook | Instagram

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

To wnętrze jednego z trzynastu barów.

Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego fot. Jonathan Danko Kielkowski | Facebook | Instagram

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Statek po katastrofie nie nadawał się już do niczego innego niż do rozbiórki.

Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego fot. Jonathan Danko Kielkowski | Facebook | Instagram

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Nie wiadomo, kiedy ostatni raz ktoś chodził tymi schodami, zanim zjawił się tam fotograf.

Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego Costa Concordia okiem Jonathana Danko Kielkowskiego fot. Jonathan Danko Kielkowski | Facebook | Instagram

Zajrzał z aparatem do wraku luksusowej Costa Concordii. Powstały niesamowite zdjęcia

Ten pokład długo znajdował się pod wodą.