1 lipca 2017 roku w oddalonej o 40 km od Radomia Przysusze odbył się kongres Zjednoczonej Prawicy. Zebrało się tam 1000 delegatów, by posłuchać przemówień Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego, Jarosława Gowina oraz Zbigniewa Ziobro. Nie przemówiła premier Beata Szydło.
Prezes Kaczyński podsumował dotychczasowe działania rządu i ogólnie rzecz ujmując uznał, że wszystko idzie we właściwym kierunku. Ale minister zdrowia został zobligowany do szybkiego rozwiązania problemu kolejek w służbie zdrowia. Znalazło się też miejsce na to by wspomnieć o Trybunale Konstytucyjnym:
Prezes PiS zapowiedział, że jednym z zadań stojących przed rządem jest... ''rewitalizacja polskiej inteligencji''. Okazuje się, że młodzi ludzie muszą otrzymywać odpowiednią wiedzę, żeby byli osobami zaangażowanymi, a nie takimi, że ''mają wszystko wiadomo gdzie''. Temu ma służyć szkolnictwo wyższe. Prezes Kaczyński podkreślił, że reforma edukacji powinna podnosić poziom nauczania i pomagać w odnalezieniu się w życiu. Czyli idą kolejne zmiany we właściwym kierunku.
Kongres odbył się pod hasłem ''Polska jest jedna''. Niektórym skojarzyło się to trochę z nazwą Jedna Rosja. To największa partia polityczna w Rosji o największej liczbie reprezentantów w Dumie Państwowej.
Ponieważ główne przemówienie polityczne wygłosił prezes Kaczyński, premier Polski nie musiała już tego robić... Tutaj możecie przeczytać pełne podsumowanie z Kongresu.
W trakcie Kongresu prezes też wytyczył dalsze działania dla rządu i prawicy. Spokojnie, jest plan na przyszłość.
Nie wszyscy jednak ciepło zapatrują się na wizję Polski prezentowaną przez pana prezesa PiS. By to podkreślić, sparafrazowano tę piosenkę z Kabaretu Starszych Panów: