Na początku tygodnia wszyscy uważnie śledzili wizytę księcia Williama i księżnej Kate. Ale to stało się nieważne, kiedy PiS postanowił przejąć sądy - ludzie wyszli na ulice, a przy okazji zrobili memy.
Książęca para, książę William i księżna Kate, przyjechała do Polski razem z dziećmi- wszyscy wyglądali bardzo pięknie, zwłaszcza w towarzystwie pana prezydenta i pani prezydentowej. Pierwszego dnia zwiedzili Warszawę. Ludzi jednak interesuje o czym dokładnie rozmawiali z Andrzejem Dudą, kiedy zrobiono im to zdjęcie.
Taka wizyta to wielki dyplomatyczny sukces rządu. Bez dwóch zdań.
Wszyscy wyszli bardzo korzystnie na tym wspólnym zdjęciu. Ale machanie ręką do tłumów to coś, co książęca para ćwiczy od lat. Dlaczego księżna tak kurczowo trzyma torebkę?
Wszystko miło, ale hierarchia musi zostać zachowana.
Trwa zamieszanie wokół ustawy o Sądzie Najwyższym. PiS krzyczy, że chce oczyścić środowisko, a przeciwnicy, że niszczy trójpodział władzy i demokrację. Ludzie protestują na ulicach, a Sejm odgrodził się barierkami. Sytuacja robi się coraz bardziej napięta. Co nie znaczy, że nie pojawiają się kolejne memy.
Wszystko sprowadza się do tego, że pan minister Ziobro będzie mógł wybierać sędziów należących do składu Sądu Najwyższego.
Bo kto teraz zabroni panu ministrowi postępować inaczej, niż on chce?
Poseł Piotrowicz, który pracował w prokuraturze za PRLu, na pewno świetnie się odnajdzie w nowych przepisach.
To będzie kierunek na Wschód.
A tak na dobrą sprawę chodzi o to, że to właśnie Sąd Najwyższy orzeka o tym, czy wybory były ważne. Jeśli w KRS będą sędziowie powiązani z PiS, podobnie jak w Trybunale Konstytucyjnym, nic się nie da już zrobić...
WTEM! Na polityczną scenę wkracza prezydent. Takiego ruchu chyba nikt się nie spodziewał po Andrzeju Dudzie. Zapowiedział, że nie podpisze zmian proponowanych przez PiS w działaniu Sądu Najwyższego, jeśli rząd nie zaakceptuje jego propozycji.
Propozycja prezydenta, niestety, nie wprowadza za bardzo takich rozwiązań, o jakie chodziłoby przeciwnikom PiS. Członków KRS Sejm miałby wybrać większością 3/5 głosów, a nie zwykłą większością. Jednak jak zwracano uwagę, większość 3/5 PiS mogłoby osiągnąć, głosując razem z klubem Kukiz'15, mniejszymi kołami i posłami niezależnymi.
Choć deklaracja prezydenta wprowadza pewien chwilowy zamęt na scenie politycznej, realnie patrząc niewiele zmienia w samym projekcie ustawy.
Wszyscy zadają sobie to samo pytanie.
Paski na TVP Info to od kilku dni najczęściej omawiany temat. Są naprawdę niesamowite - podziwiamy redaktorów TVP za kreatywność i ciekawe podejście do tematu. Sami spójrzcie:
#ReformaSądownictwa #SądNajwyższy #ZamachLipcowy #WieszWięcej pic.twitter.com/dMQRt62Awj
- Dariusz Pocztowski (@DarioPocztowski) 18 lipca 2017
Na miejscu przyszłego prezesa TVP znalazłbym z nazwiska każdego autora pasków w TVP Info i wywiesił publicznie jego zdjęcie z napisem ŁAJZA?? pic.twitter.com/UjjY666uar
- Tadeusz (@t_peplowski) 18 lipca 2017
Za nami gorące dni protestów pod Sejmem i na ulicach wielu polskich miast. PiS przejął Sąd Najwyższy i tylko podpis prezydenta dzieli rząd od uzyskania absolutnie pełnej władzy nad sądami. Tymczasem Andrzej Duda, żeby nie słuchać protestujących na Krakowskim Przedmieściu, wybrał się na urlop na Hel. Prezydent na urlopie ma dużo czasu, żeby nadrobić braki w lekturach. Zapewne część społeczeństwa poleca mu szczególnie uważne przeczytanie jednej pozycji.
Andrzej Duda, w przeciwieństwie do posłów i senatorów, udał się na zasłużony odpoczynek na Hel. Zrobił też dokładnie tak, jak zapowiadał po wygranych wyborach - w przeciwieństwie do Bronisława Komorowskiego nie pilnuje żyrandola w Pałacu Prezydenckim. W ogóle w nim go nie ma.
Co się dzieje w Warszawie? To samo, co w innych miastach Polski. Tylko w Warszawie jest więcej miejsc do protestowania - i Sejm, i Sąd Najwyższy, i Pałac Prezydencki. Na Helu oczywiście z racji wielkości miasta musi być odrobinę ciszej, ale i tak znajdą się protestujący.
Za parawanem jest bezpieczniej - wiadomo. Jeszcze ktoś mógłby podejść i poprosić o zawetowanie zmian w sądownictwie...
Na szczęście na wakacjach prezydent nie musi słuchać publicznego czytania Konstytucji i śpiewania hymnu. Może skupić się na odpoczynku.
'To nic, to tylko przechodnie, turyści i zadowoleni obywatele'. Nic tu się nie dzieje, jest piękny, lipcowy wieczór, wszyscy wyszli na miasto.
Każdemu należą się wakacje - zwłaszcza ciężko pracującym.
Internauci wyciągnęli też takie urocze zdjęcie Andrzeja Dudy. Niestety, choć zrobiono je dwa lata temu, wciąż jest nadzwyczaj aktualne. Mamy tylko nadzieję, że prezydent dobrze się bawi.
Jedni jeździli na Maderę, inni spieszyli się do domu, a jeszcze inni mają zaplanowane wyjście do fokarium. Wiadomo - są rzeczy ważne i ważniejsze, a protestujący do ważniejszych zdecydowanie nie należą.
Państwo zrobią zapewne to samo, co w ostatnich dniach - wyjdą protestować. I choć szanse, że Andrzej Duda zawetuje ustawy PiS, są marne, próbować zawsze warto.
Protestującym sprzyja piękna, lipcowa pogoda. Jest ciepło, nie pada, nie jest nawet bardzo gorąco. Minister Błaszczak już powiedział, że wśród protestujących tysięcy było bardzo wielu 'przechodniów i turystów'.
Policja odgrodziła protestujących od newralgicznych punktów na mapie miasta barierami.
Czy aby na pewno już po rewolucji?
Tymczasem już niedługo PiS zastąpi obecnych sędziów swoimi. 'Wcale' nie z nadania politycznego - ani trochę, ani odrobinę! Na pewno nie będą to komuniści. Ale trochę też strach pomyśleć, kto to będzie.
Zwolennicy PiS nie zaprzątają sobie głowy tym, co rząd zrobi teraz z sądami. Ważne są zupełnie inne rzeczy, jak comiesięczne wypłaty 500+ i brak uchodźców na ulicach.