Co zapamiętaliście z piątkowej debaty? Nic? 'Atlas kotów'?
Skoro prezes czyta 'Atlas kotów', to co czyta kot prezesa?
Ocieplanie wizerunku - poziom - 'mistrz'.
'Atlas kotów' przejdzie do historii.
Egzemplarz 'Atlasu kotów', który z zainteresowaniem przeglądał Jarosław Kaczyński, został już oddany na aukcję, z której dochód przeznaczony zostanie na schronisko dla zwierząt. Szlachetny czyn, jednak naprawdę nieładnie jest odstawiać takie rzeczy w Sejmie, panie prezesie. Trochę... nie wypada aż tak ostentacyjnie pokazywać, gdzie się nas, obywateli, ma. My to wiemy.
Taka prawda.
Tak tak, to nie jest fotomontaż. 'Wiadomości' naprawdę zrobiły w piątek cały materiał o 'Atlasie kotów' Kaczyńskiego.
O lekturze prezesa pisze również sam Donald Trump.
Czy na stacjach benzynowych można dostać żwirek do kuwety?
Kot prezesa postrachem.
A może to jednak wcale nie był 'Atlas kotów'? ;)
Pamiętamy też i takie słowa - o gorszym sorcie i animalnym elemencie.
To był genialny ruch prezesa. Tym jednym posunięciem sprawił, że wcale nie rozmawiamy o 'reformie' sądów, tylko oglądamy memy z Kaczyńskim i 'Atlasem lotów'. A wy oglądacie je razem z nami. Przemyślcie to.