Trzy godziny - tyle zajęło pewnemu Rosjaninowi wydostanie się z klatki schodowej. Jego zmagania nagrała kamera, zamontowana przy suficie. To dzięki niej wiemy, co takiego zrobił drzwiom i jak potraktował ścianę.
Nagranie puszczone w przyspieszonym tempie to bez wątpienia najlepsza rzecz, jaką dzisiaj zobaczycie. 3 godziny na portalu Metro News skrócono do 3 minut:
Nie pomogło kopanie, szarpanie również nie zadziałało. Metalowe drzwi wygięły się tylko na tyle, że prześlizgnęła się przez nie mysz. Tymczasem wystarczyło nacisnąć malutki guziczek na ścianie.
Mężczyzna odkrył to dopiero po prawie 3 godzinach zmagań. Można w sumie powiedzieć, że miał sporo szczęścia. Po naciśnięciu przycisku magnetyczny zamek puścił i można było otworzyć drzwi. Gdyby były skopane i wygięte bardziej, zapewne biedak utknąłby na dobre jak w klatce.
Nie wiemy, co się stało z jego towarzyszem, którego było widać w pierwszych sekundach nagrania. Zawrócił? Zmorzył go sen? Kiedy na koniec drzwi puściły, można zobaczyć, że na dworze jest jasno - jest już 8 rano. Nagranie powstało 19 listopada, w niedzielę, po mocno zakrapianej sobocie w miejscowości Bałaszycha, na wschód od Moskwy.