Są rekonstrukcje i "rekonstrukcje". To, czego świadkami byliśmy w poniedziałkowe popołudnie, bez wątpienia należało do tej drugiej grupy.
Prezydent Andrzej Duda naprawdę starał się robić dobrą minę do złej gry. Oprócz tego jednego momentu - nikomu tak krótko nie ściskał dłoni, jak Antoniemu Macierewiczowi.
A wiecie, co jest najboleśniejsze? Że każdy z najpierw odwołanych, a następnie powołanych ministrów, dostanie trzymiesięczną (!!) odprawę (!!!). Tak. Dobrze czytacie. Wszyscy ministrowie, którzy na kilka dni zostali odwołani ze swoich stanowisk razem z rezygnacją Beaty Szydło z teki premiera, otrzymają trzymiesięczne, sowite wynagrodzenie. A razem z nimi wiceministrowie. Takie prezenty świąteczne tylko w rządzie.
Pamiętacie takie billboardy? PiS mówił, że to promocja reformy sądownictwa, której sprzeciwia się opozycja (totalna). Tymczasem chyba wychodzi na to, że to była tylko zapowiedź rekonstrukcji rządu.
W tej rozpisce brał udział sam trener Jacek Gmoch.
A tymczasem w innym miejscu z parlamencie... To jest mem o nas. I o was też.
Właśnie taka to była rekonstrukcja.
Przyznajemy, że tego się nie spodziewaliśmy.
Czy Mateusz Morawiecki będzie dobrym premierem? A może uda mu się przekonać do siebie opozycję (totalną), skoro w przeszłości doradzał samemu Donaldowi Tuskowi?
Rząd inny, a jakby ten sam.
Podobno prawdziwe zmiany nastąpią dopiero po nowym roku. Jaaasne...
Tymczasem "Wiadomości" tak zachwalają nowego premiera.
Sprytnie!
Myśleliśmy, że Beata Szydło będzie mogła odpocząć chwilę od spraw związanych z rządzeniem krajem. Niestety, pomyliliśmy się (jak chyba wszyscy). Beata Szydło przestała być premierem i dlatego została wicepremierem. Genialny ruch, zadowalający wszystkich - i przeciwników i zwolenników byłej premier.
No jasne, przecież właśnie dlatego Platforma już nie rządzi. Ale jeśli to były takie rady, dzięki którym PO rządziła przez 8 lat, to trochę strach się bać...
Panie premierze, to proste! Prawie każdy może pełnić tę funkcję.
A tak było zaledwie rok temu. Beata Szydło tak zrekonstruowała swój rząd, że wymieniła aż jednego ministra.
Tym nowym ministrem został nie kto inny, jak Mateusz Morawiecki. I właśnie ten Mateusz Morawiecki jest dzisiaj premierem.
Dokonało się. Teraz można kontynuować dobrą zmianę.