To najgorsze życzenia świąteczne, jakie można komuś złożyć. "Żeby święta były jak piersi"

Roman Koniec, radny z Gorzowa Wielkopolskiego to polityk, który zasłynął swego czasu bardzo nietypowymi życzeniami świątecznymi. Przypominamy je, by komuś czasem nie przyszło do głowy powtarzać jego błędu.
Radny Roman Koniec Radny Roman Koniec Fot. Powiat gorzowski

Pamiętacie te świąteczne życzenia? Tego błędu lepiej nie powtarzać

Informacja o niecodziennych życzeniach radnego PSL, Romana Końca, pojawiła się na Facebooku na profilu "Szucie cycem" tuż przed świętami w 2016 roku i szybko obiegła internet. Wszystko przez tekst wierszyka, który polityk ułożył z okazji Bożego Narodzenia:

Żeby święta takie były, jak piersi co nas wykarmiły:
ciepłe, obfite, wspaniałe, przyjemne, pachnące i białe.
Święta cudowne, święta magiczne i takie... takie śliczne.

Wiersz opublikowany został w czwartym numerze gorzowskiego biuletynu ''Wiadomości z powiatu'' i szybko stał się bardzo popularny w całej Polsce. Pisały o nim takie media, jak Polsat News czy "Wprost".

Przypominamy wam teraz ten wiersz, żebyście przypadkiem nie popełnili tego błędu i nie wymyślili podobnych życzeń świątecznych w tym roku. Życzenia radnego są tak złe, że przypominamy je ku przestrodze.

Skontaktowaliśmy się z radnym-poetą. Na pytanie o to, skąd pomysł na takie właśnie życzenia odpowiedział, że jego zdaniem "takie typowe już nie trafiają do ludzi, bo są oklepane". Forma jaką on prezentuje miała wzbudzić trochę uśmiechu. Dowiedzieliśmy się też, że wiersz miał być ukłonem w stronę pań. 

Roman Koniec przyznał również, że nim oddał wiersz do publikacji, przeczytała go jego żona. Kobieta zaakceptowała twórczość męża, który z czystym sumieniem mógł oddać życzenia do druku.

Radny Koniec, wyznał także, że czasem zdarza mu się popełnić formy wierszowane. Zgodził się przesłać nam swój inny wiersz, który napisał z okazji nadania powiatowi gorzowskiemu sztandaru:

Jak państwo wiecie mamy w powiecie sztandar,
Sztandar jest piękny, sztandar jest nowy,
Na jednej stronie orzeł w koronie,
Na drugiej herb powiatowy,
Sztandar wspaniały pełen patosu i wzniosłości,
Pełen uśmiechu i pełen radości,
Cały w czerwieni i trochę w bieli,
Niech nas jednoczy i nigdy nie dzieli.
Tak byśmy chcieli, tak byśmy chcieli...

Cóż, pan Roman posiada niebywały talent, jednak życzymy innym i sobie, by podobne życzenia nie przeszły już nikomu przez gardło. I oczywiście mamy nadzieję, że w tym roku (ani w kolejnych następnych) nikt wierszyka pana Końca nie przebije.

Jednak abstrahując od radnego Końca, politycy w ogóle nie bardzo potrafią składać życzenia świąteczne. Nie mówimy o życzeniach oficjalnych, nagrywanych wcześniej w profesjonalnym studio i ułożonych przez specjalistów od PR. Mówimy o spontanicznych - w tych wielu polityków nie potrafi się odnaleźć. Wystarczy spojrzeć na Dominika Tarczyńskiego z PiS. Poproszony o złożenie życzeń przed kamerami nie mógł się powstrzymać i musiał strzyknąć jadem. Oto efekt:

I tak to czasem wygląda - trochę smutno, trochę straszno. Przedświątecznie radzimy i wam i politykom - nie idźcie tą drogą.