Pozostały już tylko dwa tygodnie, by zgłaszać swoje prace do międzynarodowego, prestiżowego konkursu Sony World Photography Award 2018 w kategorii ''Open''. Aby zachęcić fotografów do przesyłania swoich zdjęć, zaprezentowano osiemnaście magicznych obrazów, wykonanych w różnych zakątkach świata i przypisanych do kilkunastu odrębnych kategorii.
Na zdjęciu: Fotografię zatytułowaną ''Powrót do przyszłości'' wykonał Sung Lok Cheung. Zdjęcie przypisane zostało do kategorii ''Open - portrety'', a wykonano je podczas wystawy TeamLab'u ''Taniec'' w Shenzhen w Chinach.
Sung Lok Cheung tak opowiedział o momencie wykonania tej wyjątkowej fotografii:
Zwycięskie prace zostaną bowiem wyłonione spośród zdjęć przypisanych do ponad dziesięciu różnych grup. I tak jury konkursu wybierać będzie między innymi widoki, fotografie natury, fotografię uliczną, portrety a nawet zdjęcia ''ulepszone'', czyli te, które poprawiano w programach graficznych.
Na zdjęciu: Gorący poranek w środku zimy sfotografowany w parku narodowym Yellowstone w USA.
Konkurs Sony World Photography Award odbywa się już po raz jedenasty i dzięki swojej renomie jest niebywałą szansą dla fotografów. Jeden z wyróżnionych w nim artystów, Simon Butterworth z Wielkiej Brytanii wspomina:
Na zdjęciu: Plaża Papuma w Indonezji. Autor, Haryadi Bakri, ''zrobił'' to niesamowite zdjęcie w czasie swojej pierwszej wizyty w tym miejscu. Nie jest to jednak oryginalna fotografia. Spędził trzy dni ''polując'' na gwiazdy, jednak niebo cały czas było zachmurzone. ''Ulepszył'' więc to, co udało mu się zrobić, uzyskując efekt, o którym marzył.
Osoby biorące udział w konkursie mają szansę nie tylko na sławę, ale też nagrody nieco bardziej materialne. Wygrać można od 5000 dolarów w kategorii ''Open'' do 25000 dolarów dla fotografa roku.
Wszyscy zwycięzcy otrzymają również sprzęt fotograficzny firmy Sony, a zwycięzcy kategorii ''Professional'' dostaną możliwość wzięcia udziału w uroczystym bankiecie Sony World Photography Awards, który odbędzie się w kwietniu w Londynie.
Na zdjęciu: ''Wielka beza'' to tak naprawdę biały klif wapienny Scala dei Turchi w pobliżu miejscowości Porto Empedocle na Sycylii. Naturalna erozja stworzyła na nim fałdy, dzięki którym wygląda miękko i falisto, przywodząc na myśl ogromną, słodką bezę. Kolorowa posypka ze zdjęcia to ludzie, którzy akurat odwiedzali to piękne miejsce.
Wśród wybranych fotografii znalazła się także jedna wykonana przez Polaka. To zdjęcie ''L jak latawiec'' Krzysztofa Ćwika, wykonane podczas puszczania latawców, w Marsylii, we Francji.
Każdy, kto czuje się zainspirowany zdjęciami opublikowanymi przez nas za zgodą organizatorów, ma jeszcze szansę wzięcia udziału w konkursie. Wystarczy, całkowicie za darmo, za pośrednictwem strony World Photography Organisation przesłać swoje zdjęcie. Trzeba się jednak spieszyć. Zapisy zamknięte zostaną już w pierwszym tygodniu stycznia.
Na zdjęciu: Wielki, biały puchacz śnieżny, podrywa się do lotu zaniepokojony wezwaniem innej sowy.
Zdjęcie Vincenta Chen wykonane zostało w Parku Narodowym Torres del Paine w Chile. Oświetlone porannym słońcem góry to Cuernos del Paine, niewielkie skupisko, którego szczytów nikt nigdy nie zmierzył. Do dziś nie wiadomo zatem, jaką dokładnie wysokość mają uwiecznione na zdjęciu szczyty.
Swoje niesamowite zdjęcie Hans Gunnar Aslaksen wykonał w niewielkiej zatoczce nieopodal miasta Larvik w Norwegii. Mężczyzna odkrył to tajemnicze miejsce podczas jednej z wycieczek, które odbywał w okolicy swojego miejsca zamieszkania.
Fotograf kilka razy odwiedzał to miejsce, aż postanowił uwiecznić je na swoich zdjęciach. Wiedział jednak, że nie będzie to łatwe. Sama wyprawa była już trudna, a na idealne oświetlenie mógł liczyć jedynie przez pół godziny.
Ten przystojny osobnik ze zdjęcia to Makak Ivi przyłapany na tym, jak uważnie obserwuje inne małpy.
Makaki Ivi sa gatunkiem szczególnie zagrożonym wyginięciem. Przez wiele lat handlowano nimi sprzedając do ogrodów zoologicznych i jako zwierzęta domowe. Dziś znajduje się na liście I konwencji waszyngtońskiej, traktującej o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami zagrożonymi wyginięciem.
Trzy pokolenia mężczyzn udało się uchwycić fotografowi na popularnym filipińskim rynku Divisoria w Manili. Jak zauważa autor zdjęcia, obraz przywołuje skojarzenie upływającego czasu, ewolucji, w której od radosnego, beztroskiego dziecka przechodzimy do zrelaksowanego staruszka.
To genialne zdjęcie Martin Schubert wykonał właściwie w ostatniej chwili. Kiedy pewnego dnia czekał na tramwaj w Pradze, zauważył mężczyznę czytającego gazetę. Z jakiegoś powodu wydał mu się interesujący, więc postanowił zrobić mu zdjęcie.
Dopiero kiedy przymierzał się do fotografii, zauważył plakat z tyłu. Znalazł odpowiedni kąt, zrobił zdjęcie, a chwilę później sfotografowany mężczyzna złożył gazetę i odszedł.
Matthieu Rivart swoje zdjęcie wykonał podczas podróży do Kalahari, we wrześniu ubiegłego roku. Wtedy też spotkał dwa lwy walczące ze sobą o mięso upolowanego zwierzęcia. Sfotografował jednego z nich, gdy ten po posiłku zmierzał w stronę pobliskiego wodopoju.
Tsaatan to niewielka społeczność, żyjąca z reniferami w mongolskiej tajdze. Na zdjęciu uchwycony został jeden z pasterzy, chłopiec, który opiekuje się zwierzętami do czasu, gdy zapadnie zmrok i będzie trzeba z powrotem zaprowadzić je do zagrody.
Swoje niezwykłe zdjęcie Omer Faidi zrobił w czasie pracy, kiedy w porze lunchu wyszedł na chwilę na balkon. Wtedy własnie zauważył pracowników budowy. Na ich widok miał rzucić jedynie krótkie ''wow'' i pobiec po aparat.
Náttfari to tradycyjna, drewniana łódź islandzka, kursująca przez cały rok w Zatoce Skjalfandi. Z niej żądni wrażeń turyści mogą bezpiecznie podziwiać pływające wokół wieloryby.
Podczas jednej z zimowych wycieczek, autor zdjęcia, Chris MacDonald, natknął się na pozostawione na śniegu ślady. Postanowił podążać za nimi i po chwili zauważył puszystego, rudego lisa. Przyklęknął i obserwował go czekając na odpowiedni moment.
Ten nadszedł, gdy ciężki, mokry śnieg spadł z gałęzi drzewa. Lis odwrócił głowę, by zobaczyć skąd dobiega hałas, a wtedy fotograf uwiecznił go na zdjęciu.
To przepiękne zdjęcie pędzonego przez dwóch mężczyzn stada koni, wykonane zostało w lipcu tego roku w Mongolii Wewnętrznej w Chinach.
Makau znane jest przede wszystkim jako miasto hazardu. Jednak mało kto wie, że jest jednocześnie najgęściej zaludnionym miejscem na świecie. Na jeden kilometr kwadratowy przypada tu ponad 18 000 mieszkańców.