Władysława Frasyniuka znowu zatrzymano. Tym razem policja przyszła po niego do domu [MEMY]

Wczesnym rankiem do mieszkania Władysława Frasyniuka weszła policja. Znany opozycjonista został zatrzymany i wyprowadzony w kajdankach. Czy Wam też coś to przypomina?
Memy | Memy | Fot. Gazeta.pl

Dziś, wczesnym rankiem (około godziny szóstej), do mieszkania Władysława Frasyniuka weszła policja. Znanego opozycjonistę funkcjonariusze zatrzymali i zakutego w kajdanki doprowadzili do prokuratury. Po kilku godzinach Frasyniuk został wypuszczony na wolność. 

MEMY | MEMY | Fot. Sekcja Gimnastyczna | FB

Stało się tak, ponieważ od kilku miesięcy ignorował wezwania prokuratury i nie stawiał się na przesłuchaniach. Problem tylko w tym, że jego nazwisko jest dość znane i cała sytuacja niebezpiecznie przypomina niektórym stare złe czasy...

MEMY | MEMY | Fot. Memy Gorszego Sortu | FB

O całej sytuacji poinformowała na Facebooku żona zatrzymanego, Magda Dobrzańska-Frasyniuk.

Informacja szybko obiegła internet i trafiła do mediów. Wywołała też falę sprzecznych komentarzy. Część osób stwierdziła, że stało się dobrze, bo nikt nie powinien stać ponad prawem. Pozostali zauważyli niebezpieczne podobieństwo do PRLu. 

MEMY | MEMY | Fot. Anonimowy Internauta | FB

O co właściwie chodzi? W czasie czerwcowej miesięcznicy smoleńskiej, Władysław Frasyniuk został zatrzymany i ''wyniesiony'' przez policjantów. Po zajściu usłyszał zarzuty naruszenia cielesności dwóch funkcjonariuszy. 

Jednak pojawiają się głosy (a i sam Frasyniuk podtrzymuje takie stanowisko), że zatrzymanie (i w czerwcu i dziś rano) to odpowiedź władzy na działania opozycji. 

MEMY | MEMY | Fot. Ziemowit Szczerek | FB

I trudno się dziwić takim głosom. Władysław Frasyniuk otwarcie mówił o łamaniu prawa przez rządzących, nie przestrzeganiu konstytucji i upolitycznieniu sądów.

Władek mówił w swoim oświadczeniu o sprawach fundamentalnych: że nie mamy trójpodziału władzy, że zdemolowano demokratyczne państwo prawa

- mówiła jego żona w rozmowie z TOK FM.

Jego nie stawianie się na przesłuchaniach miało zaś być manifestem:

Z władzą opresyjną nie rozmawia się, nie ułatwia się. Z władzą opresyjną się walczy. Dąży się do tego, by ją usunąć

- powiedział Władysław Frasyniuk zaraz po zwolnieniu.

Owszem, policja miała prawo doprowadzic Frasyniuka na przesłuchanie, jednak jego nazwisko przywołuje pewne skojarzenia.

86. miesięcznica smoleńska 86. miesięcznica smoleńska fot. memy.pl

Istne deja vu? Nie pierwszy to raz przecież, gdy mężczyzna był przez mundurowych zatrzymywany. W czerwcu ubiegłego roku wyniesiono go z manifestacji. A co dopiero mówić o latach osiemdziesiątych, kiedy też przecież sprzeciwiał się władzy...

86. miesięcznica smoleńska 86. miesięcznica smoleńska fot. Sekcja Gimnastyczna | Facebook

Użytkownicy internetu, ci stojący po stronie Władysława Frasyniuka, zarzucają policji bratanie się z władzą. Sprawę skomentował zaś były funkcjonariusz. 

- Normalnie kajdanki zakłada się z przodu, a Władysława Frasyniuka zakuto z tyłu. Robi się tak w sytuacjach, gdy uważa się, że człowiek jest niebezpieczny 

- powiedział w rozmowie z Gazeta.pl.

Więcej o: