Prowadzili ją z obory do transportu na rzeź. Mądre zwierzę szybko wyczuło zbliżające się niebezpieczeństwo i wyrwało z rąk pracowników skupu. Krowa wbiegła z furią w ogrodzenie, pokonała metalowe słupki i pognała przez pola i las do jeziora.
Jak podaje Strefa Agro, jej właściciel, pan Łukasz ze wsi Buków w gminie Otmuchów nie otrzymał za nią wynagrodzenia, dlatego postanowił złapać nieposłuszne zwierzę, aby nie ponieść straty. Okazało się, że to nie będzie takie łatwe.
Spłoszona krasula atakowała każdego, kto chciał się do niej zbliżyć. Co więcej, okazało się, że potrafi świetnie nurkować. Po tygodniu właściciel odpuścił pogoń za uciekinierką i postanowił, że będzie zostawiał dla niej jedzenie w okolicach jeziora między Bukowem a Siestrzechowicami.
Kilka dni później wezwanie dotyczące krowy otrzymali strażacy. Przybyli na ratunek łodzią motorową. Również to nie pomogło, a krasula uciekła na jedną z wysp przepływając 50 metrów jeziora.
Krowa popularnej rasy limousine ma 6 lat i waży 900 kilogramów i jest bardzo odporna na śnieg i mróz. Właściciel rozważa wystąpienie o otrzymanie zgody na zastrzelenie krowy przez myśliwych lub otumanienie jej za pomocą specjalnej broni.