Marzyliście kiedyś o tym, by zobaczyć żubra na własne oczy? Król puszczy robi ogromne wrażenie i spotkanie go jest nie lada przeżyciem. A co dopiero na ulicy! Zwłaszcza dla osób, które nie mają z nim na co dzień do czynienia.
A tak właśnie stało się ostatnio we wsi Budy na Podlasiu. I choć sąsiedztwo Puszczy Białowieskiej sprawia, że żubry często kręcą się w pobliżu, to raczej unikają ludzi i ich domostw.
Tym razem jednak, jeden piękny, ogromny zwierz wybrał się na dłuższy spacer. Traf chciał, że przechodził tamtędy Adam Bohdan z Fundacji Dzika Polska, a z nim dwoje zagranicznych dziennikarzy. Zdziwiony był pan Adam, ale co dopiero mówić o jego towarzyszach? Oni raczej nie mają zbyt często okazji do takich widoków!
Cała grupa wracała właśnie z Puszczy Białowieskiej, gdzie nadal trwają protesty przeciwko wycince. Kiedy trafili na żubra, byli tak zachwyceni widokiem, że zaczęli robić mu zdjęcia i go nagrywać. Zwierz był na szczęście spokojny, a kiedy zauważył, że jest obserwowany, odszedł w stronę puszczy.
Podobno dawniej widok żubrów spacerujących po wsiach nie był na Podlasiu niczym dziwnym. Dziś jest ich niestety mniej i unikają ludzi. A jednak, co raz zdarza się, że wychodzą ludziom na spotkanie. Miesiąc temu na przykład, także w miejscowości Budy, jeden z nich wybrał się na nocny spacer.
Żubry to zdecydowanie wizytówka Podlasia i królowie Puszczy Białowieskiej. Nikogo nie powinno więc dziwić, że ktoś chce je poznać. Ale żeby tylko poznać. Są tacy, którzy marzą o dołączeniu do ich królewskiej rodziny, a niektórym się to nawet udało.
Najbardziej znany przypadek, to krowa uciekinierka. Buntowniczka jesienią uciekła podlaskiemu gospodarzowi i od tej pory żyje ze stadem żubrów. I nie ma zamiaru wracać do szarej codzienności. Prawdziwa księżniczka!
Jeśli nigdy nie mieliście okazji zobaczyć żubra z bliska, polecamy oczywiście wyjazd do Puszczy Białowieskiej. Wiemy jednak, że nie zawsze można ot tak wyjechać na wycieczkę, a zdarza się, że będąc na miejscu też na żubry nie trafimy.
Jest jednak i na to recepta. Nie będzie to niestety spotkanie twarzą w twarz, ale przynajmniej będzie bezpiecznie. W serwisie YouTube i na stronie Lasów Państwowych oglądać można transmisję na żywo ze skraju Puszczy Białowieskiej.