I nie jest to ani odrobinę coś, z czego powinniśmy być dumni, choć zapewne politycy z PiS będą próbowali nam przetłumaczyć to określenie jako coś pozytywnego, ale nie dajcie się przekabacić. Naprawdę nie mamy się z czego cieszyć.
Wszystko z powodu słynnej od ponad miesiąca ustawy o IPN. Amerykanie ostrzegają, że "jeśli polska prokuratura zacznie ścigać na postawie ustawy o IPN jakiegokolwiek obywatela USA, to skutki będą dramatyczne" - dowiadują się nieoficjalnie dziennikarze Onet.pl.
Co na to Polska? Cóż, internauci mają już pewne propozycje, jak można zareagować na amerykańskie podskoki w stosunkach międzynarodowych. Sankcja za sankcję! Ząb za ząb!
Można też rozwiązać to w ten sposób. Bez komentarzy, przyjąć sytuację za oczywistą i dostosować się do niej.
Można też oskarżyć USA o różne brzydkie rzeczy. Część z nich będzie nawet prawdziwa, ale wiadomo, jak to jest w związku z oskarżaniem większego i silniejszego od siebie.
Oj, najbliższe spotkanie nie będzie przebiegało w miłej atmosferze, ojjj, nie.