Znalazła dziwne jajko i podrzuciła je kurze. Była w szoku, gdy zobaczyła, co się z niego wykluło

Pani Krystyna znalazła na łące dziwne jajo. Była ciekawa, co się z niego wykluje, więc podłożyła je kwoce. Teraz na jej podwórku mieszka ogromny żuraw.
Jajo Jajo Zdjęcie ilustracyjne | Fot. USFWS | Pixinio

Rok temu pani Krystyna Graczykowska z Bisztynka znalazła na łące dziwne jajko. Było dość sporych rozmiarów i całe pokryte kropkami. Nie zastanawiając się długo zabrała je ze sobą do domu i podrzuciła kwoce w swoim kurniku. Kura wysadzała obce jajo, a pani Krystyna nie mogła się doczekać, aż zobaczy, co jest w środku. 

''To, co się z niego wykluło, normalnie mnie zaszokowało!'' - opowiedziała na łamach Fakt.24. Gdy skorupka w końcu pękła, wyłoniła się z niej kudłata głowa. Okazało się, że to jakiś żuraw zostawił wśród traw swoje jajo, gdy ciekawska pani Krystyna postanowiła je przygarnąć. 

Młodego żurawia kobieta karmiła ugotowanym jajkiem, które rozdrabniała w ustach. Gdy ptak dorósł, zaczął zajadać się gotowanymi ziemniakami i zbożem, ale pani Krystyna nie szczędzi mu też jego ulubionych parówek.

Młody żuraw | Młody żuraw | Zdjęcie ilustracyjne | Fot. U.S. Fish and Wildlife Service

Żuraw otrzymał imię Malutki i mieszka w kurniku na podwórku pani Krystyny. jest podobno ogromną atrakcją w Bisztynku, po którym lubi sobie czasem pospacerować. 

Gdy z synem jedziemy samochodem po zakupy, leci na wysokości okien auta i muszę kilka razy na niego głośno krzyknąć i dopiero wraca do domu 

- opowiada kobieta. 

Żuraw Żuraw Zdjęcie ilustracyjne | Fot. Francisco Montero | Flickr

Choć Malutki jest z natury dzikim ptakiem, ani myśli wyprowadzać się od pani Krystyny. Jak twierdzi jego właścicielka, chowany na ziemniakach i parówkach, nawet nie zwrócił uwagi na przelatujące w ostatnich dniach nad domem żurawie. W gospodarstwie w Bisztynku jest mu widocznie bardzo dobrze.