Całun Turyński stał się inspiracją dla grupy włoskich naukowców pod przewodnictwem Giulio Fanti z Uniwersytetu w Padwie. Postanowili oni zdjąć wszelkie ślady z tkaniny, przeanalizować je i za ich pomocą odtworzyć wygląd Jezusa. Aby pokazać, jak wyglądał najbardziej znany człowiek na ziemi, posłużyli się drukarką 3D.
- powiedział profesor Giulio Fanti, prezentując trójwymiarową figurę mężczyzny.
Według jego obliczeń, Jezus był wysokim i dobrze zbudowanym mężczyzną, wyjątkowym jak na czasy i warunki, w których żył.
- podaje La Stampa.
Dokładne badania pozwoliły między innymi policzyć, ile ran zadano potencjalnemu Jezusowi. Tyle tylko, że na Całunie znajdziemy jedynie ślady ran z biczowania, a tych było 370. Co ze śladami po przebiciu boku Jezusa? Tych na tkaninie nie ma, bo materiał miał okrywać jedynie przód i tył ciała zmarłego mężczyzny.
Giulio Fanti sugeruje, że wszystkich ran, także tych, które nie pozostawiły śladów na tkaninie, było około 600.
The Shroud of Turin
- Savannah (@SavannahAngel25) 1 kwietnia 2018
The face of Jesus
Blessed be the Lord pic.twitter.com/NfWBGCW64m
Jak ma się to wszystko do faktycznego wizerunku Jezusa? O ile od dawna ten przedstawiany jest jako szczupły, wysoki i długowłosy mężczyzna o jasnych oczach, o tyle trzeba wziąć poprawkę na czasy i warunki, w których żył.
Jezus pochodził z Nazaretu, a ten znajduje się na terenie Izraela. W Piśmie Świętym nie odnajdziemy praktycznie żadnych opisów wyglądu Jezusa, wiemy jednak, że nie wyróżniał się wyglądem spośród innych ludzi. Kiedy Judasz wydawał go żołnierzom, musiał wręcz dokładnie wskazać, o którego mężczyznę chodzi.
Scientists found this to be the real face image of Jesus! pic.twitter.com/QyBDhs2hOf
- Dumisani Hlophe (@KunjaloD) 30 marca 2018
Idąc tym tropem, łatwiej uwierzyć, że Jezus wyglądał tak, jak przedstawił go inny naukowiec. Specjalista od sądowej rekonstrukcji twarzy, Richard Neave, przeanalizował wygląd czaszek ludzi żyjących w Izraelu w czasach Jezusa. Dzięki nim mógł określić rysy twarzy oraz ogólną muskulaturę mężczyzny sprzed 2 tysięcy lat - podaje Popular Mechanics.
Neave wziął też pod uwagę opisy historyczne oraz przesłanki kulturowe i na ich podstawie określił kolor oczu i wygląd włosów i zarostu Jezusa.
Este seria el verdadero rostro de JESUS segun el forense británico Richard Neave Luego de hacer una reconstrucción basada en 3 cráneos que datan del siglo I de personas que vivian en la misma región en la que se sabe que estuvo el hijo de Dios.
- América de Cali 1927 (@pasionde1pueblo) 30 marca 2018
Que opinan? pic.twitter.com/oVdf7Io9kA
I tak okazuje się, że mężczyzna z Całunu Turyńskiego niczym nie przypomina Jezusa z badań antropologa.
Noszenie długich włosów nie przystawało wtedy mężczyznom, a skoro Jezus nie wyróżniał się z tłumu, wątpliwym jest, by nosił tak kontrowersyjną fryzurę. Był podobny do swoich uczniów, a typowy wygląd Nazarejczyka to około 155 centymetrów wzrostu, czarne, krótkie, kręcone włosy i zarost oraz ciemne oczy.
To, co mogło Jezusa wyróżniać, to skóra zniszczona przez słońce (pracował na zewnątrz, jako cieśla, więc narażony był na niesprzyjające warunki) oraz mięśnie nabyte przy pracy fizycznej.
Jak więc faktycznie wyglądał Jezus? Tego pewnie nie dowiemy się nigdy. Podejrzewamy jednak, że wyczyn Giulio Fanti utwierdzi ludzi (a przynajmniej Europejczyków) w przekonaniu, że był przystojnym, błękitnookim blondynem, który nijak nie przypominał swoich typowo semickich sąsiadów.