Jak skłonić ludzi do rozmawiania? Nie jest to łatwe, a już szczególnie, jeśli chodzi o sprawy osobiste. Seks jest wprawdzie częścią naszego życia intymnego, ale też jedną z podstawowych potrzeb człowieka. Dlaczego więc mielibyśmy o nim nie mówić?
Takie pytanie zadała sobie szwedzka artystka Karolina Falkholt, której najnowsze graffiti odsłonięto wczoraj w Sztokholmie. Kobieta uważa, że w seksie nie ma niczego złego i nie rozumie, dlaczego ludzie wstydzą się o nim rozmawiać. Dlatego poprzez swoją sztukę próbuje skłonić ich do refleksji.
Wysokie na pięć pięter graffiti pojawiło się na ścianie jednego z budynków w dzielnicy Kungsholmen. Malunek przedstawia ogromnego, niebieskiego, namalowanego z dbałością o szczegóły penisa we wzwodzie. Aby jeszcze mocniej rzucał się w oczy, namalowany został na kontrastowym, żółtym tle.
Graffiti Karoliny Falkholt pozostanie w tym stanie i miejscu na sześć najbliższych miesięcy.
Autorka malunku doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wielki, niebieski penis wymalowany na ścianie budynku może być dla niektórych ludzi nie do przyjęcia. Uważa jednak, że powinniśmy żyć w świecie, w którym taki widok nikogo nie szokuje i nie oburza.
''Ludzie powinni zastanowić się, dlaczego ich to tak denerwuje'' - powiedziała po odsłonięcia graffiti. - ''Seks jest przecież taki ważny, a zawsze był zbyt trudny, by o nim swobodnie dyskutować''.
Penis został namalowany na ścianie należącej do organizacji artystycznej Kollektivet Livet. Artyści nie musieli w tym wypadku konsultować nowego graffiti z mieszkańcami dzielnicy i mogli sami zdecydować, co powstanie w tym miejscu.
Nie boją się jednak negatywnego odbioru dzieła i ewentualnych problemów. Wręcz przeciwnie, mają nadzieję, że malunki skłonią kolejnych ludzi do przekazywania przestrzeni artystom. Dodatkowym atutem ''penisa'' ma być to, kto go namalował.
- powiedział Hugo Röjgard ze szwedzkiej grupy grafficiarzy ''Graffiti Award''.
- dodał na łamach The Local.
To nie pierwszy raz, kiedy Karolina Falkholt namalowała wielkiego penisa na ścianie budynku. W 2017 roku stworzyła podobne graffiti na Manhattanie w Nowym Jorku. Obraz miał zostać tam trzy tygodnie, jednak zamalowano go już po kilku dniach po protestach oburzonych mieszkańców i ostrej reakcji mediów.
Falkholt wyznała szwedzkiemu serwisowi Aftonbladet, iż ma nadzieję, że mieszkańcy Sztokholmu będą bardziej gościnni.
- powiedziała.
Sverige vs USA ...#kollektivetlivet #SvenskaAkademin #carolinafalkholt #v?rkänslor pic.twitter.com/78xeYmuS7c
- ?? ANDERS MARCUS ?? (@landanders) 12 kwietnia 2018
Artist Spotlight: Carolina Falkholt #CarolinaFalkholt #Art #Artist #Graffiti #Sweden #NewYork https://t.co/O3rWVy909u pic.twitter.com/WLCZMKQfvg
- MuralForm (@MuralForm) 22 marca 2018
A co na to sami mieszkańcy?
Tuż obok nietypowego graffiti znajduje się restauracja znanego i lubianego w Szwecji kucharza Johana Jureskoga. Szef kuchni utrzymuje, że sąsiedztwo dzieła Falkholt w żaden sposób mu nie przeszkadza.
- powiedział.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl