Co roku w RPA wychowane w niewoli lwy są wypuszczane na zamknięte tereny tylko po to, żeby myśliwi (w dużej mierze z USA) mogli sobie postrzelać. - Nie mogę zrozumieć, jak ktoś może chcieć strzelać do lwa, który został umieszczony na zamkniętej przestrzeni bez absolutnie żadnej możliwości ucieczki przed tzw. myśliwym - mówi Richardson, który jest producentem filmu.