Już jest! Nowa edycja słynnego kalendarza z trumnami [ZDJĘCIA]

Tym razem producent postawił na motywy kryminalne.

Zabójstwa (w afekcie i z premedytacją), alkohol, policja itp. I półnagie modelki obok trumien. Takim kalendarzem już drugi rok z rzędu reklamuje się Zakład Przemysłu Drzewnego Lindner z Wągrowca Wielkopolskiego. Podobno tym razem miało być bardziej artystycznie. Jak wyszło - oceńcie sami. (Na zdjęciu: grudzień z ubiegłorocznego kalendarza i lipiec z nowej edycji.)

Styczeń

Zdradzony mąż, niewierna żona i półnagi kochanek - na trumnie.

Luty

- Dla niektórych osób może to być kontrowersyjny temat - mówił niedawno w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" przedstawiciel producenta. Na zdjęciu: trumna w roli barku.

Stronica kalendarza wydawanego przez firmę Lindner Stronica kalendarza wydawanego przez firmę Lindner Fot. Lindner / smartfotos.pl

Kwiecień

Scena jak z kiepskiego kryminału. I trumny w tle.

Lipiec

- Kalendarz nie jest adresowany do osób, które straciły kogoś bliskiego, a do zakładów pogrzebowych, hurtowni artykułów pogrzebowych - tłumaczył marketing menedżer z Lindnera.

Sierpień

Podobny kalendarz zaczął publikować już kilka lat temu włoski producent trumien - jego obroty wzrosły.

Październik

Z kolei dwa lata temu w USA powstał kalendarz przeznaczony dla pań - pozowali ''dobrze zbudowani'' pracownicy kostnicy i domów pogrzebowych. Pamiętacie misterów kostnicy 2008?

Ostatnia kartka kalendarza

Roznegliżowane panie na trumnach rok temu wywołały dyskusję. - Tego typu reklama musi budzić sprzeciw, a nawet oburzenie - mówił wówczas poseł PO Jan Kulas w rozmowie z ''Dziennikiem Bałtyckim''. - Dla mnie to jest trochę kiczowate - stwierdził z kolei Janusz Akermann, artysta grafik, wykładowca ASP w Gdańsku. Jak będzie w tym roku?

 

PIERWSZA EDYCJA KALENDARZA - ZOBACZ ZDJĘCIA>>>

Więcej o: