Stało się. W 2007 r. smsa do "Szkła Kontaktowego" wysłał ojciec Tadeusz Rydzyk. Sam pomysł był dobry, zaskakujący i bardzo poppolityczny, ale treść wiadomości - przewidywalna do bólu, dlatego redemptoryście przyznajemy miejsce 5. W dodatku sms nie został przyjęty przez System. Porażka:
"Pamietam o Tobie. Rozmawialem z Prezesem. Będzie ok. W najgorszym wypadku Pani Posel. Choc prezes wolalby jakis dobry teatr dla Ciebie. Buziaki. Jestes dzielna. Nie zostawimy Cie."
Smsy ujawnione w sierpniu przez "Super Express" pozostawimy bez komentarza. Zastanawiamy się tylko, ile "SE" zapłacił za nie Cugier-Kotce. I te "buziaki" jakoś nam do Kurskiego nie pasują.
Jedyny w naszym rankingu sms (prawie) erotyczny. - Czasami dostaję jakieś dziwne smsy od polityków, ale udaję, że ich nie widzę, albo je szybko kasuję, albo wpisuję do pamiętniczka - mówiła Monika Olejnik "Vivie" w 2009 r. A na pytanie, czy są to smsy erotyczne, odpowiedziała tak:
Pierwszy (i najsłynniejszy) masowy sms przedwyborczy. Rozsyłany przed wyborami w 2007 r. wywołał reakcję wszystkich najważniejszych polityków w kraju.
- Ten sms to podnoszenie ręki na naród polski - grzmiał Jarosław Kaczyński (ówczesny premier). Poseł Ludwik Dorn mówił o ?ekspansji chamstwa?. A szef opozycyjnej PO Donald Tusk poczuł się w obowiązku zapewnić, że jego partia "nie ma z tym nic wspólnego".
Wreszcie głos zabrał prawdziwy autor smsa, 27-letni informatyk "jk". - Akcja została zmanipulowana. W zamierzeniu nie była wymierzona w PiS - ogłosił i dodał, że sam zawiezie babcię na wybory.
Zwięzły, dosadny, z po wielokroć powtarzanym bon motem o chwale, ch***** (precz!) i kolegach. Zdecydowany zwycięzca naszego rankingu.
Wiadomość wysłał 28 maja 2003 członek KRRiT Adam Halber do prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego. Treść smsa ujawnił na posiedzeniu komisji ds. Rywina Jan Rokita, jako dowód na "istnienie nagannego koleżeństwa" między panami H. i K. Później był nawet pozew przeciw Rokicie, ale Halber wycofał go w 2004 r.