TOP 5 słabych cytatów z polskich komedii romantycznych

Z okazji Walentynek przedstawiamy inspirującą kolekcję niezapomnianych dialogów oraz bon-motów z polskich superprodukcji opowiadających o miłości. Warto.

Miejsce 5 - Magda M. i jej ubranie

Dobra komedia romantyczna to niezły dodatek do walentynkowego wieczoru. Zwłaszcza w polskim wydaniu ma duże szanse, aby zadowolić zarówno spragnionych wzruszeń romantyków, jak i osoby o bardziej życiowym podejściu do sfery uczuć.

Polscy filmowcy serwują widzom niezwykle szeroki wachlarz doznań. Ich bohaterowie wypowiadają na przemian teksty najboleśniej banalne, przez mdlące kiczem i słodyczą, aż do zupełnie desperackich miłosnych wyznań. Śmieszne też podobno się zdarzają.


Nasz ranking otwiera wspaniały cytat z serialu Magda M. Prosty w swojej formie, niemal żołnierski komunikat, podszyty jednak gorącą namiętnością i bogatą poetycką wyobraźnią.

Niepotrzebne ci ubrania, najlepiej wyglądasz w mojej miłości.

Miescje 4 - Miłość na wybiegu i seks z butem

Pójdźmy tropem krótkich, stanowczych, a jednak interesująco enigmatycznych wypowiedzi wygłaszanych pod wpływem chwili. Ostrzegamy! Jest puenta.

- Ja mam na tym pięć kilo schudnąć?! To już seks z własnym butem jest lepszy, naprawdę. - mówi Ilona z filmu "Miłość na wybiegu".

Miejsce 3 - Fikus Beniamin

Na najniższym stopniu podium rozmowa pomiędzy nieśmiałą projektantką zieleni (ogrodniczką) a doświadczonym playboyem w jednej ze scen "Nie kłam kochanie":

Marcin: A gdzie stoi... ten mój fikus Beniamin? Ania: W sypialni... W sypialni panu stoi...

Dzięki doskonałej, zaskakującej grze słów oraz subtelności skojarzenia, ten moment jest niewątpliwie jednym z najbardziej wzruszających w całym filmie.

Miejsce 2 - Onieśmielająca fizyczność

Na miejscu 2. prezentujemy dialog pomiędzy bohaterami filmu "Rozmowy nocą". Przesycony emocją, intensywny, z intelektualną woltą, której nie powstydziłby się sam Gombrowicz. Prawdziwa perełka purnonsensu.

Matylda: Czy moja fizyczność cię przygnębia?
Bartek: Dlaczego?
Matylda: Ty w ogóle na mnie nie patrzysz.
Bartek: Może dlatego, że mi się podobasz.

Miejsce 1 - Umierająca z tęksnoty

W naszym TOP 5 bezapelacyjnie wygrywają scenarzyści filmu "Samotność w sieci". Oto dwa miłosne wyznania płynące niczym syrop z ust Ewy, granej przez Magdalenę Cielecką. Ewa to postać niezwykła, z jednej strony wiecznie nienasycona globtroterka:

A co byś powiedział, gdybym przyjechała z jednego końca świata, aby zobaczyć Twój cudowny uśmiech i wróciłabym na drugi koniec, aby poczekać aż mnie pokochasz?

Zaś jednocześnie - wrażliwa (a dokładniej przewrażliwiona) dziewczyna z wielką fantazją emocjonalną:

Wiesz, że ja zawsze tęskniłam za Tobą już troszeczkę, nawet gdy byłeś blisko mnie. Tęskniłam już tak sobie trochę na zapas. Żeby później tęsknić mniej, gdy już pójdziesz do domu. I tak nie pomagało.

Dziwny kod, nieznany język. Tajemnica słynnej księgi wyjaśniona? >>

Więcej o: