Z braku czynnego udziału Lecha Wałęsy w polskim życiu politycznym, Napieralski postanowił zastąpić go na stanowisku 'swojego chłopa', który potrafi na luzie spotkać się ze zwykłymi ludźmi. Tym razem zaszczycił swoją obecnością na obiedzie panią Praksedę Nabiałek - warszawską emerytkę zamieszkałą przy ul. Bieżanowskiej.
Jak widać, w polityce wpadnięcie do kogoś na darmowy obiad skutkuje wyższymi wynikami w sondażu. Szkoda, że w przypadku znajomych to tak nie działa...
Poprzednia kampania wyborcza obfitowała w różne happeningi. Jednym z nich była prezentacja oficjalnej koszulki Napieralskiego obok Zamku Królewskiego w Warszawie. Uroczy wzór, serce na dłoni, taka prosta metafora - a tak wiele mówiąca. Lider SLD pokazuje, że jest nie tylko towarzyski, ale także zna się na estetyce.
Jak już 'bratać się z ludem', to na całego. Przechadzka szefa lewicy po jednym ze stołecznych targowisk na pewno była owocna. Jak widać na nagraniu, udało mu się zdobyć najlepsze jajka w mieście, a także niezłą karkówkę i kilogram truskawek. Oficjalnie - aby promować tego typu miejsca. Nieoficjalnie? Nikt nie wie. Ale chodzą słuchy, że żona pogoniła go po mięso na obiad.
Absolutny hit 'Gali', czyli wyznanie Napieralskiego o jego miernych zdolnościach kulinarnych, został powtórzony także u Moniki Olejnik. Jak się okazuje, większość kwestii kuchennych w przypadku lidera SLD kręci się dookoła jajek. Jak mówi, potrafi zrobić jajka sadzone, jajecznicę, ale jajka na twardo to już wyższa szkoła jazdy. Pozostaje nam tylko współczuć, bo są bardzo smaczne.
Od czasu do czasu trzeba zadbać o to, aby wyborcy wiedzieli, że politycy potrafią korzystać z nowoczesnych technologii. Napieralski postanowił pokazać to z okazji 8 marca, składając skądinąd bardzo zgrabne i sympatyczne życzenia. Tak trzymać, choć w swoim 'unowocześnianiu się' daleko mu do Jarosława Kaczyńskiego i jego iPada.
Kiełbasa wyborcza? To nie jest chwyt, na który zdecydowałby się szef SLD. Jak wiadomo, kiełbasa jest tłusta i niezdrowa, i długotrwałe jej spożywanie mogłoby doprowadzić do otyłości i wielu chorób. Być może z tego powodu właśnie Napieralski postanowił rozdawać potencjalnym głosującym wyborcze... jabłka. Aż chciałoby się w nie wgryźć.
Absolutny megahit ostatniej kampanii - zespół 2sisters (znany m.in z podejrzanych związków z prawicą i kandydatem na prezydenta Mysłowic) oraz Grzegorz Napieralski łączący swoje siły w przeboju 'To On!'. Z czystym sumieniem mówimy: to jedyny polski przebój polityczny, który ma szanse na wejście do kanonu muzyki tanecznej. Poza tym, śpiewające bliźniaczki prezentują się bardzo apetycznie. Zarówno z Napieralskim jak i bez niego.