Kiedy Allessio komentował kryzys Euro, dziennikarze w studio przecierali oczy ze zdumienia. W swojej wypowiedzi makler był brutalnie szczery i powiedział głośno, to co maklerzy zazwyczaj starają się ukryć:
Marzyłem o takim kryzysie od trzech lat. Kiedy kładłem się spać, śniła mi się kolejna recesja - oznajmił makler.
Gość przekonywał, że kryzys to po prostu kolejna okazja, żeby się wzbogacić. Pierwsza zasada to porzucić mrzonki o pakietach ratunkowych i wziąć sprawy w swoje ręce. Zamiast użalać się nad sobą i szukać pomocy w rządzie, powinniśmy zatroszczyć się o nasz majątek i szukać okazji do zarobienia pieniędzy, bo "za rok po naszych oszczędnościach nie będzie nawet śladu" - tłumaczył.
Rynek już się załamał (...) To nie rządy, tylko Goldman Sachs rządzą światem. A ich nie obchodzą żadne pakiety rachunkowe - tak Allessio podsumował znaczenie rządów i rolę banków w kryzysie.
Te kontrowersyjne deklaracje mężczyzny zyskały ogromną popularność w sieci i wywołały lawinę komentarzy internautów. Jedni wytykają mu, że jest "bezwzględny", a jego słowa "niemoralne", inni zaś doceniają jego szczerość i twierdzą, że takich ludzi powinno być więcej, bo wszyscy mają serdecznie dość fałszywych obietnic poprawy na lepsze. On sam przekonuje na Facebooku, że jego porady mogą uchronić nas od kryzysu, a banki odmawiają pomocy klientom, bo ta nie leży w ich interesie.
Ale jak zwykły makler znikąd znalazł się na antenie BBC? "To oni do mnie zadzwonili, a ja się zgodziłem się, bo chcę być w centrum zainteresowania. Handel to takie moje hobby. Lubię mówić i wierzę, że mam coś do powiedzenia. Wierzę we wszystko, co powiedziałem w wywiadzie" - przekonywał Alessio. Wiarygodność mężczyzny potwierdzają jedynie konto na Twitterze, Facebooku i oficjalna strona w internecie.
Szczątkowe dowody na istnienie Alessia Rastani wzbudziły podejrzenia, że za wszystkim stoją Yes Meni - grupa zgrywusów, którzy udają przedstawicieli wielkich koncernów i kompromitują ich etyczny wizerunek na konferencjach oraz w mediach.
Ludzie z BBC zapewniają, że przeprowadzili wyczerpujące śledztwo, które potwierdziło tożsamość gościa. To niezależny makler z południowego Londynu, który udzielił już raz wywiadu dla Forbes.com. W rozmowie przyznał się do obsesji na punkcie handlu i tego, że od dłuższego czasu próbuje wydać książkę. A jego występ w telewizji był zwykłą próbą zwrócenia na siebie uwagi. I to może być klucz do całej zagadki.
Yes Meni już raz pojawili się w BBC - podając się za rzeczników firmy DAL, obiecali odszkodowania wszystkim ofiarom katastrofy w Bhopalu, choć zarząd korporacji nie miał podobnych planów. W ten sposób społecznicy chcieli zwrócić uwagę na to, jak lekceważeni są poszkodowani. Przy okazji nabrali BBC, DAL i miliony widzów.
Wygląda na to, że jak na maklera Rastani ma dość małe doświadczenie "w terenie". Zdecydowanie więcej czasu poświęca na promowanie własnego wizerunku, który może okazać się zmyślony. Dowody na jego istnienie wciąż wydają się niewystarczająco przekonujące. Ale jedno trzeba mu przyznać - faktycznie da się skorzystać na kryzysie.
Masz konto na Naszej Klasie? Dołącz do grupy Deseru i bądź na bieżąco >>>