Kurtka Ralph Lauren, krawat Burberry... Kim jest "Hipster Cop", nowy bohater ruchu Occupy Wall Street? [ZDJĘCIA]

Rick Lee to 45-latek pracujący w nowojorskiej policji jako community affairs detective (luźny odpowiednik naszego dzielnicowego) z dnia na dzień stał się internetowym memem i jednym z bohaterów ruchu Occupy Wall Street, mimo, że... do niego nie należy. Wszystko dzięki nienagannemu stylowi.

Obecnie - choć w sieci znany jest dopiero od tygodnia - udziela wywiadów m.in The New York Timesowi, kultowemu magazynowi o modzie męskiej - GQ (wcześniej znanym jako Gentleman's Quarterly). Oraz - co oczywiste - jest bardzo chętnie fotografowany przez uczestników Occupy Wall Street.

Szał na Gliniarza-Hipstera zaczął się wraz z opublikowaniem w internecie tego zdjęcia:

Wtedy też pojawiły się pierwsze dowcipy, takie jak np. "używa gazu pieprzowego, ale tylko ironicznie". Chwilę później obrazki z anonimowym policjantem zalały Internet, a jego tożsamość została dość prędko ujawniona. Wtedy zainteresowały się nim media.

W przeciwieństwie do naszego rodzimego policjanta, Janusza Ławrynowicza , Rick Lee nie czuje się w żaden sposób zaszczuty ani urażony. Wręcz przeciwnie, chętnie wypowiada się na rozmaite tematy, m.in komentując swoje domniemane hipsterstwo i określając swój styl jako "angielskiego dżentelmena z prowincji".

Kajdanki są zbyt ciasne? Wyglądają lepiej, gdy są ciasne. (fot. Buzzfeed)

ZOBACZ WIĘCEJ MEMÓW Z POLICJANTEM-HIPSTEREM >>

W wywiadzie z GQ powiedział m.in:

Zgadzam się (z tym, że nie jestem hipsterem)! Nie mam brody. Nie żyję w Williamsburgu. Choć gdy nie jestem na służbie, mogę wyglądać bardzo hipstersko. Lubię nosić rurki, jestem szczupły. Poza tym chodzę wtedy praktycznie tylko w Conversach, mam ich 5 par. Niestety, nie jest to ubiór w którym mogę pokazać się w pracy.

Na pytanie "jacy są twoje ulubione marki ciuchów?", odpowiedział:

Lubię Burberry. Lubię Ralph Lauren i Brooks Brothers. Sporo z Theory. Co poza tym? Dżinsy Levi's, sporo ciuchów z J.C.Crew, dużo angielskich ubrań.

"Hipster Cop" sfotografowany przez uczestników Occupy Wall Street. (fot. Facebook)

Powiedział też, co właściwie robi ochraniając protesty na Wall Street:

Moją pracą jest łagodzić napięcia, nie tylko pomiędzy protestującymi a policją, ale także między protestującymi a resztą społeczności. Takie konflikty też się zdarzają. Ciężko mi powiedzieć, czy popieram ich protesty - niektórzy mówią, że są przeciwko wysokim podatkom, i chętnie mówię im, że też chcę, żeby to się zmieniło. Inni są zwolennikami komunizmu, a to mnie nieszczególnie bawi. Tak czy inaczej, w mojej pracy ubiór okazuje się być bardzo przydatny. Trochę inaczej patrzy się na glinę, gdy można mu powiedzieć: "Wow, to Burberry?".

Tymczasem popularność Gliniarza-Hipstera rośnie. Ma swój profil na Facebooku , konto na Twitterze (pojawiają się tam regularne wpisy), a liczba rozmaitych memów z jego udziałem rośnie. Trzeba przyznać, że w porównaniu do policjantów brutalnie rozpędzających demonstracje "okupujących" , Rick Lee jest po prostu lokalnym bohaterem.

Zobacz, jak żyje największa rodzina na świecie [ZDJĘCIA] >>

"Trudne sprawy" - z tego śmieje się cała Polska. Poznaj najlepszych bohaterów [ZDJĘCIA] >>

Więcej o: