Butelki wypełnione piaskiem są jak cegłówki, tylko trwalsze. Spoiwem jest błoto. Nie ma mowy o żadnym cemencie, czy pustakach. A to znacznie ogranicza ilość surowców potrzebnych do budowy. Ponadto, wykorzystanie surowców wtórnych sprawia, że konstrukcja jest przyjazna dla środowiska.
Po raz pierwszy zastosowano to rozwiązanie w Indiach i obu Amerykach 9 lat temu. W Yelwe w budowie jest już 25 takich domów. Teren, na którym zostaną wzniesione został podarowany mieszkańcom przez greckiego biznesmena i ekologa. W każdym domu będzie duży pokój, kuchnia i łazienka. Na budowę jednego domku potrzeba około 7800 butelek.
fot. mysinchew.com fot. mysinchew.com
fot. mysinchew.com
Yahaya Ahmed zajmujący się energią odnawialną oszacował, że wykorzystanie cegieł z butelek trzykrotnie zmniejszy koszty budynków mieszkalnych. Tylko fundament będzie z betonu. Ale to nie koniec zalet. Bowiem piasek doskonale izoluje ciepło, co sprawia, że temperatura w środku będzie stosunkowo niska, niezależnie od upału. Poza tym, faktura zewnętrznej ściany budynku zwyczajnie ładnie wygląda.
Chętnych do pracy nie brakuje. Każdy gotów jest porzucić żebranie na ulicy na rzecz uczciwej pracy na budowie.
Domy z butelek nazywa się również kuloodpornymi, ponieważ ''sprasowany w butelkach piasek jest 20 razy mocniejszy od zwykłej cegły'', co sprawia, że przez ściany naprawdę trudno się przebić. Jedyne czego obawiają się mieszkańcy rosnące ceny piasku.
Po raz kolejny potwierdza się reguła, że co dla jednych jest śmieciem, dla innych jest skarbem.
Korea Płn. - pełne półki, bary, uśmiechnięci ludzie... [NOWE ZDJĘCIA AP] >>
