Pechowiec stulecia. Cała wioska wygrała 950 milionów dolarów, a on ani grosza

Jak pech, to pech.

W małej hiszpańskiej wiosce Sodeto co roku przed wielką loterią "El Gordo" (podobno największą w ogóle) specjalny komitet mieszkańców chodzi po domach i zbiera pieniądze do wspólnej puli.

W razie ewentualnej wygranej, mieszkańcy, którzy się "zrzucili" dzielą się wszystkim. Ten moment właśnie nadszedł, bo ich los wygrał prawie 950 milionów dolarów. Kiedy podzielimy to na 1800 osób, którym należy się nagroda, każda z nich otrzyma prawie 120 tysięcy.

Dla miasteczka z tak dużym bezrobociem to mnóstwo forsy - wyjaśnił jeden z mieszkańców

W miasteczku zapanowała euforia. Ale jeden z jego mieszkańców - Costis Mitsotakis - nie był szczęśliwy. Był jedyną osobą, którą w tym roku "zrzutka na loterię" ominęła. Przez przypadek 120 tysięcy dolarów przeszło mu koło nosa.

Nie jestem załamany, ale żałuję, że się nie dorzuciłem. Przydałyby mi się pieniądze - wyjaśnił pechowiec

Wielka loteria nazywa się El Gordo ("grubas") i ma już 200 lat. Po raz pierwszy odbyła się w 1812 roku. Wygrana mieszkańców Sodeto to jedynie ułamek głównej nagrody, która wynosi, bagatela, 3,3 miliarda dolarów. Z poniższego filmu dowiemy się jak działa loteria "El Gordo":

Jak szczęście rodaków skomentowała pani burmistrz?

Jak pan myśli, zobaczymy korowód mercedesów na ulicach? - Nie wydaje mi się. Ludzie prędzej zainwestują pieniądze w ziemię i może jakąś kanapę - wyjaśniła w wywiadzie dla prasy

Szczęściem w nieszczęściu okazał się fakt, że dzięki wygranej sąsiad kupił od mężczyzny ziemię, którą ten od dawna próbował sprzedać.

Bezcenne pamiątki z Titanica trafią na aukcję. Jest ich ponad 5000 [FOTO]

Więcej o: