Jean-Marie Loret zmarł w 1985 roku w wieku 67 lat, ale jego historia wciąż intryguje Francuzów. W tygodniku "Le Point" ukazał się obszerny artykuł, w którym przedstawiono dowody na to, że Loret faktycznie był synem Führera.
Hitler miał mieć romans z 16-letnią wówczas Charlotte Lobjoie, gdy był na przepustce w czerwcu 1917 roku podczas I wojny światowej. Matka Jean-Marie Loreta opowiadała synowi, że poznała go podczas sianokosów.
Razem z koleżankami zobaczyłyśmy niemieckiego żołnierza, który coś rysował, byłyśmy ciekawe co i podeszłam spytać - wspominała.
Tak zaczął się romans; Hitler nigdy nie uznał syna, ale utrzymywał kontakt z jego matką. Ta nie rozmawiała z Jean-Marie o ojcu, dopiero przed śmiercią na początku lat 50. powiedziała mu, kim był. Zobacz zdjęcia domniemanego syna Hitlera i jego kochanki >>>
Gdy Loret zaczął badać sprawę odkrył, że ma tę samą grupę krwi co Hitler i podobny charakter pisma. Okazało się też, że w archiwach Wermachtu zachowały się dokumenty wskazujące, że w czasie II wojny światowej niemieccy żołnierze przekazywali matce Loreta pieniądze . Po jej śmierci na strychu Loret znalazł cztery obrazy podpisane przez Hitlera.
Czy można wierzyć doniesieniom "Le Point"? Spór o to, czy Hitler faktycznie jest ojcem Loreta toczy się od lat. Bardzo mocne dowody przeciw tej tezie zebrał w 2008 r. belgijski dziennikarz Jean-Paul Mulder, który porównał materiał DNA Loreta i żyjących krewnych Hitlera. Z jego badań wynika, że Loret nie mógł być synem Hitlera. Przy okazji Mulder odkrył, że Führer miał prawdopodobnie żydowskich i afrykańskich przodków .
Le fils caché d'Hitler przez stefanelonikitelo
Olbrzym w armii Korei Północnej. Co robi na pogrzebie Kim Dzong Ila? >>
10 przepowiedni geniusza z XIX wieku, które się spełniły [ZDJĘCIA] >>