Wieczorem 13 kwietnia Cory Booker, burmistrz miasta Newark zauważył dym unoszący sie nad domem jego sąsiadki. Okazało się, że całe drugie piętro budynku płonie. Cory wraz ze swoimi ochroniarzami rozpoczął ewakuację mieszkańców.
Gdy burmistrz odkrył, że w domu została uwięziona sąsiadka, niewiele myśląc wpadł do jej sypialni i wyniósł przerażoną kobietę. Oboje trafili do szpitala. Cory napisał stamtąd tweeta, w którym zapewnił milion swoich wielbicieli, że ani on, ani sąsiadka nie odnieśli poważnych obrażeń:
Już dwie godziny po opublikowaniu tej wiadomości, powstał tumblr "Super Cory Brooker" z obrazkami takimi, jak ten:
Ale prawdziwe szaleństwo rozpętało się na Twitterze. Pod hashtagiem #CoryBookerStories użytkownicy zaczęli publikować dowcipy o bohaterstwie superburmistrza, przypominające historyjki o Chucku Norrisie. Oto próbka:
"Superbohaterowie przebierają się za Cory'ego Bookera na Halloween"
"Cory Booker połyka granaty, żeby wyleczyć zgagę"
"Gdy Cory Booker ogląda <>, Ned Stark żyje"
"Kiedyś potrzebowałem nerki. Cory Booker wyrwał swoją, wręczył mi, a potem odleciał"
W ciągu 24 godzin ok. 2,3 miliona osób zapostowało historyjki o Bookerze. A na koniec jeszcze jedna opowieść o wspaniałym burmistrzu, tym raz stuprocentowo prawdziwa. Podczas śnieżycy w 2010 r. mieszkańcy Newark, których zasypało mogli napisać do Bookera na Twitterze i liczyć na jego osobistą pomoc w odśnieżaniu. A oto dowód:
Chiński gangster zgubił komórkę. Znaleźli ją, zgrali zdjęcia i wrzucili do sieci>>