Aresztowano go za posiadanie pistoletu na wodę. Wyjątkowo niebezpiecznego pistoletu na wodę

Gdyby taką bronią dzieciaki mierzyły w siebie w Dyngusa, polałaby się nie tylko woda.

54-letni Randy Smith zamienił dziecięcą zabawkę w śmiercionośną broń. Jak? Przerobił pistolet na wodę na strzelbę kalibru 20. Na ostrą amunicję. Pech chciał, że kiedy spacerował ze swoim dziełem (żeby nie powiedzieć działem) po ulicach Fresno w stanie Kalifornia, zainteresowała się nim policja.

W normalnych warunkach na mężczyznę z pistoletem na wodę żaden policjant nie zwróciłby uwagi, gdyby nie fakt, że podobne modyfikacje widuje się coraz częściej. To wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy patrolujących okolicę.

Na części do przerobienia niegroźnej sikawki na broń palną Robert wydał zaledwie 30 dolarów. Co ciekawe, sama konwersja pistoletu nie jest nielegalna. Jest za to bardzo niebezpieczna. Lufa własnej roboty może bowiem z łatwością eksplodować pod ciśnieniem.

Smitha aresztowano w sobotę i wypuszczono następnego dnia. To nie pierwszy raz, kiedy mężczyzna trafił do aresztu. Od 1994 roku lądował w więzieniu kilkakrotnie.

Chiński gangster zgubił komórkę. Znaleźli ją, zgrali zdjęcia i wrzucili do sieci>>

Więcej o: