Billboardy z potrąconym Hitlerem na masce samochodu. Co reklamują?

Szok to jedno z ulubionych narzędzi w kampaniach społecznych. I najbardziej skutecznych. Należy jednak pamiętać, że kontrowersyjny charakter to miecz obosieczny i może przynieść więcej szkód niż pożytku. Zbyt łatwo posunąć się o krok za daleko.

W ostatniej kampanii The Centre Of Consultancy For The Road Victims promującej bezpieczną jazdę użyto wizerunków trzech znienawidzonych dyktatorów - Adolfa Hitlera, Józefa Stalina i Saddama Husajna . Wszyscy znaleźli się na billboardach w roli ofiar wypadku, a plakatom z broczącymi krwią postaciami historycznymi towarzyszy igrający z sumieniem slogan:

To nie tak - zazwyczaj ofiara jest niewinna.

Podstawowym problemem kampanii jest to, że opiera się na epatowaniu agresją. A ta, niezależnie od tego w którą stronę jest skierowana, nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem. Co najwyżej ostatecznym, ale i to jej do końca nie usprawiedliwia. Tym bardziej w przypadku kampanii reklamowych albo społecznych.

ZOBACZ BILLBOARDY Z RESZTĄ DYKTATORÓW >>

Niezaprzeczalną zaletą kontrowersyjnego charakteru billboardów jest ich nośność. Z pewnością zwróci uwagę wielu odbiorców. Pytanie tylko - czy na to czego dotyczy kampania?

Więcej o: