Niespodzianka spotkała parę z Kentucky w ubiegłym tygodniu. Na tarasie swojego domu państwo Samad odnaleźli 140 dolarów oraz list, którego nadawca przyznał się do wielokrotnej kradzieży piwa z ich podwórka na przestrzeni ostatnich lat. Złodziej poprosił parę o przebaczenie .
Gest rabusia wzruszył 69-letniego Dee Samada w ogromnym stopniu. W wywiadzie ze stacją WKRC zapewnił, że ta osoba zawsze będzie mile widziana w jego domu.
Kompletnie zszokowało mnie to, że ktoś był w stanie przyznać się do kradzieży. Strasznie chciałbym poznać tego człowieka.
W liście zaadresowanym do "Drogiego Właściciela Domu", złodziej pisze:
W załączeniu przesyłam pieniądze, które ja i moi przyjaciele jesteśmy Ci winni za piwo, które podkradaliśmy z baru stojącego przy Twoim basenie w ciągu ostatnich paru lat. Mam nadzieję, że przebaczysz mi zarówno wkroczenie na Twój teren bez zezwolenia, jak i to, że brałem coś, co do mnie nie należało. Kwota, którą załączam, jest przybliżona do pieniędzy, które straciłeś na moją rzecz. Zdaję sobie sprawę z tego, że być może żadna kwota nie uspokoi gniewu, który spowodowałem.
W dalszej części wiadomości "Mieszkaniec Villa Hills" przyznaje, że nie jest wystarczająco szczery, by naprawić swój błąd poprzez spotkanie twarzą w twarz z Samadami. Złodziej utrzymuje, że do zwrócenia parze pieniędzy skłoniła go odnowiona wiara w Chrystusa.