Oto oficjalny portret duńskiej rodziny królewskiej. Jest w nim coś przerażającego

Cztery lata zajęło malarzowi, Thomasowi Kluge, stworzenie oficjalnego portretu duńskiej rodziny królewskiej. Jednak zamiast być oklaskiwanym, jego dzieło tonie w morzu krytyki. Przez internautów obraz określany jest jako przerażający i porównywany do plakatów filmów grozy.

Obraz będzie można zobaczyć w murach Muzeum Pałacowego w królewskiej rezydencji Amalienborg, gdzie zawiśnie pośród innych portretów rodziny królewskiej. Na stronie internetowej muzeum napisano, że artysta ''balansując między oficjalną i prywatną sferą, opowiada zarówno historię współczesnej rodziny, jak i fragment królewskiej historii ''. Jak dla nas historia ta bardziej przypomina horror, niż obyczajówkę.

Na obrazie, który został publicznie pokazany w ubiegłym tygodniu, królewską parę przedstawiono na zdobionej kanapie, w otoczeniu dzieci, ich małżonków oraz wnucząt. Wszyscy przebywają w bardzo mrocznym pomieszczeniu. Styl artysty jest określany przez muzeum, jako rodzaj realizmu magicznego.

I chociaż z całego obrazu bije pewien niepokój, to największe przerażenie budzi w nas drugi w kolejce do tronu, ośmioletni książę Chrystian. Jego słabo oświetlona twarz i fakt, że swoimi dużymi, ale jednak dziwnie podkrążonymi oczami patrzy wprost na widza, sprawiają, że po plecach przechodzą nam ciarki. A jakie są wasze odczucia?

Macie wolną chwilę? Zajrzyjcie na nasz profil na Facebooku >>>

Więcej o: