Rybak złowił monstrualną "krewetkę". Wyglądała tak, że bał się zabrać trofeum do domu

Steve Bargeron łowił ryby w porcie na Florydzie. Nagle inny rybak wyciągnął z wody takie monstrum, wyglądające jak przybysz z obcej planety.
To coś miało 45 cm długości i rzucało się na wędce - mówił Bargeron.

Zdobywca "trofeum" nie chciał mieć nic wspólnego ze swoim łupem, więc oddał go Bargeronowi. Ten nie przyrządził z gigantycznego skorupiaka kolacji, ale z powrotem wypuścił go do zatoki. Wcześniej jednak zrobił mu zdjęcia, które udostępnił w sieci. W ciągu kilku dni zobaczyły je tysiące osób zafascynowanych wielką "krewetką".

Według naukowców to prawdopodobnie krewetka modliszkowa, która ze zwyczajnymi krewetkami ma jednak niewiele wspólnego - należy do rzędu skorupiaków zwanych ustonogami. Zwierzęta te znane są z dość nietypowych metod polowania - dźgają ofiarę ostrymi odnóżami i rozrywają ją na kawałki.