Niewidomemu wszczepiono bioniczne oko. Zapłakał, gdy po raz pierwszy od dekady zobaczył żonę

"10 lat, ale wciąż całuję ją z zamkniętymi oczami" - śmiał się wzruszony Allen Zderad, niewidomy 68-latek z Minnessoty. Mężczyzna zobaczył swoją żonę pierwszy raz od ponad 10 lat.
 

Mężczyzna stracił wzrok w wyniku dziedzicznej choroby zwanej retinopatią barwnikową. Operacja wszczepienia sztucznego oka wykonana została w amerykańskiej klinice Mayo.

Mężczyzna widzi w niskiej rozdzielczości, ale pozwala mu ona na rozróżnianie osób i przedmiotów. "Widzę surowo, ale... to działa!" - cieszył się Zderad po pierwszych testach nowego oka.

Doktor Iezzi z kliniki Mayo zainstalował w oku 60 elektrod, a te połączył z okularami Zderada i przenośnym komputerem, dołączonym do nich. Ten wysyła informacje do siatkówki niewidomego, a następnie do nerwu wzrokowego.

Zapytany, jak - mimo niskiej rozdzielczości - udało mu się rozpoznać żonę, Zderad odpowiedział: "To proste. To ta najpiękniejsza w pomieszczeniu".

Zderad jest 15 Amerykaninem, któremu wszczepiono bioniczne oko.

Więcej o: