Gdy Michelle Thomas szła na randkę z mężczyzną poznanym przez internet, nie mogła spodziewać się takiego finału spotkania. Pan - nazwijmy go X - nie miał ochoty spotkać się z dziewczyną po raz drugi. Jednak zamiast przekazać jej to w dojrzały sposób, postanowił wyliczyć w wiadomości wszystkie mankamenty jej sylwetki.
"Dziękuję Ci za wspaniały wieczór. Naprawdę polubiłem Ciebie i Twoje towarzystwo: jesteś bezczelną i zabawną dziewczyną, którą mógłbym pokochać, gdyby tylko pozwoliły mi na to moje ciało i mózg. Ale boje się, że mi się nie uda. Nie chcę Cię obrażać - uwielbiam Cię i uważam, że jesteś najładniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek spotkałem. Ale moje myśli krążą wokół kogoś, kto byłby szczuplejszy" - pisał X.
#straighthair #curly #whynot #selfie #eyemakeup #red #redhead #straightenedhair
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Michelle Thomas (@msmthomas) 30 Kwi, 2015 o 10:21 PDT
W kolejnych zdaniach mężczyzna znów skomplementował osobowość Michelle, by wreszcie przejść do sedna.
"Boję się, że gdybym Cię rozebrał, moje ciało nie zareagowałoby tak, jak powinno. Nie chcę, żeby tak się stało. Nie chcę leżeć obok Ciebie i usłyszeć pytania, dlaczego nie mam erekcji". Na koniec X dodaje, że "ma nadzieję, iż Michelle mu wybaczy". "Jestem mężczyzną, a moje ciało także ma swoje potrzeby" - pisze i proponuje, by zostali przyjaciółmi.
Na odpowiedź kobiety nie trzeba było długo czekać. Kobieta zgadza się, że wszyscy znamy ludzi, którzy są cudowni, ale nie podobają nam się fizycznie.
"To jest w porządku. To, co nie jest fajne, to fakt, że znalazłeś czas, żeby napisać tę wiadomość. Twój ton jest protekcjonalny i sarkastyczny, a sposób, w jakim opisujesz swoje oburzenie na temat mojego ciała, jest wręcz groteskowy. Twoim jedynym celem było zranienie mnie" - pisze.
Michelle tłumaczy, że wie, jak wygląda, ale lubi siebie i nigdy nie ukrywała, iż nie jest jak Charlize Theron.
"Na moim profilu na portalu randkowym był link do zdjęć, w których jestem na plaży w bikini - zrobiłam je przy okazji akcji "każde ciało jest gotowe na plażę". Lubię myśleć o sobie jako o pewnej siebie, szczęśliwej kobiecie. Czy to było powodem, dla którego zdecydowałeś się napisać taką wiadomość? Zobaczyłeś mnie i pomyślałeś: ona za dobrze o sobie myśli, więc trzeba ją sprowadzić na ziemię?".
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Michelle Thomas (@msmthomas) 26 Kwi, 2015 o 8:14 PDT
Na zakończenie Michelle dodaje: "Wiem, że mam nadwagę. Mogę Ci nawet powiedzieć dokładnie jaką: 9 kilogramów. Do tej pory zrzuciłam już 6 i jestem szczęśliwa, bo robię to dla swojego zdrowia. Czy to oznacza, że mam nie lubić teraz swojego ciała?" - pyta. Jej odpowiedź stała się hitem sieci: spokojna, rzeczowa, wyważona.
W rozmowie z portalem i100.co.uk kobieta wytłumaczyła też, że zdecydowała się na opublikowanie obu listów ze względu na córkę mężczyzny. - Jeśli jest w stanie wysłać taką wiadomość kobiecie, którą ledwo zna, nie chcę nawet myśleć, jak zwraca się do niej - mówiła.
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Michelle Thomas (@msmthomas) 5 Mar, 2015 o 9:10 PST