Profesor zadaje dodatkowe pytanie, na które studenci nacinają się od lat. Kiedy je przeczytacie, zrozumiecie, dlaczego

Profesor psychologii z Uniwersytetu Maryland, Dylan Selterman od 2008 roku umieszcza w egzaminie końcowym ze swojego przedmiotu to samo pytanie, dzięki któremu studenci mogą dostać dodatkowe punkty. Do tej pory ta sztuka udała się tylko jednej grupie.

Spodobało ci się? Polub nas

Pytanie brzmi następująco:

Wybierz, ile wolisz dostać dodatkowych punktów do swojej końcowej pracy - 2 lub 6.

Prawda, że brzmi pięknie? Jest w tym wszystkim pewien haczyk:

Jeśli więcej niż 10 % grupy wybierze 6 punktów, wtedy nikt ich nie dostanie. Twoja odpowiedź zostanie anonimowa, tylko ja będę wiedzieć, co wybrałeś.

To pytanie wykorzystuje znane od dawna w naukach społecznych zjawisko ''dylematu więźnia ''. Na jego przykładzie łatwo pokazać, co się dzieje, kiedy wszystkie jednostki przekładają własną korzyść ponad dobro grupy - jeśli nie współpracują, tracą wszyscy.

Oryginalna wersja tego zagadnienia opiera się na historii o dwóch złodziejach , których policja złapała w kradzionym aucie. Obaj są również podejrzani o popełnienie dużo poważniejszej zbrodni, na co jednak nie ma żadnych dowodów.

Przesłuchiwani są w osobnych celach bez możliwości porozumiewania się ze sobą. Prowadzący przesłuchanie komisarz proponuje im nagrodę za ''wsypanie'' wspólnika i dostarczenie dowodów na jego udział w zbrodni. W takim układzie przewidywane są trzy możliwości.

Pierwszy wariant zakłada, że obydwaj milczą i otrzymują niewielki wyrok za kradzież auta.

W drugim z nich, jeden się przyznaje i ''wsypuje'' wspólnika, dzięki czemu wychodzi na wolność, a jego towarzysz dostaje wyrok za kradzież i za popełnienie poważnej zbrodni.

W trzecim obydwaj się przyznają i ''wsypują'' wspólnika, za co dostają nieco złagodzoną dzięki współpracy karę za wszystkie zarzucone zbrodnie.

Jeśli obaj więźniowie okażą się samolubni, stracą na tym tak samo.

Profesor Selterman jest szczerze zdziwiony, że na przestrzeni ostatnich lat tylko jednej grupie udało się uzyskać dodatkowe punkty . Cała sprawa zostałaby tylko akademickim smaczkiem, o którym pokolenia studentów opowiadają sobie przy wspólnym piwie, gdyby nie pewna dziewczyna.

Shahin Rafikian była tak zdziwiona i wzburzona pytaniem, że umieściła jego zdjęcie na swoim profilu na Twitterze. Opatrzyła je jednoznacznym komentarzem, który w wolnym tłumaczeniu brzmi ''Co za profesor robi ludziom takie rzeczy? ''.

Profesor Selterman jest człowiekiem z poczuciem humoru i postanowił jej odpowiedzieć w krótkich słowach:

Ja jestem tym profesorem.

Ta wymiana zdań szybko stała się hitem Twittera. Jak ważnej kwestii dotknął profesor, bardzo dobrze pokazuje wypowiedź jednej z użytkowniczek:

Świetny sposób na pokazanie, jak to jest z idealizmem w naszym społeczeństwie. Ten eksperyment ujawnienie prawdziwe oblicze świata.