Spodobało ci się? Polub nas
Bielik pochwycił łyskę, ale wpadł przy tym do wody. Na jego szczęście nie był daleko od brzegu, wystarczyło więc kilkanaście ruchów skrzydłami i znalazł się na brzegu. Od razu zabrał się do obiadu, który cały czas holował w swoich szponach. Gdy skończył i trochę wysechł, odleciał w swoją stronę.