Spodobało Ci się?
Wejście na salę, te ruchy, ta gestykulacja, ten sposób wymowy... Ten pan jest prawdziwą perłą wśród sztywnych aktorów, jakich zwykle widzimy w serialu. Od razu zagaja jak stary recydywista:
Nie no wysoki sądzie przecież my się znamy. Niedawno wyskoczyłem z pierdla i teraz jestem na zasiłku.
A potem z werwą tłumaczy, dlaczego jest niewinny:
Miałem stuknąć jej męża. Ale ja nie jestem zabójcą, jestem złodziejem. Swój honor jakiś tam mam, nie?
Ale tu nie ma co opowiadać, to trzeba zobaczyć:
Mamy nadzieję, że wideo z jego występem trafi w ręce jakiegoś hollywoodzkiego producenta. Oscara miałby w kieszeni.