Spodobało Ci się?
Wyobraźcie sobie, że nagle widzicie gigantyczną dmuchaną piłkę, która toczy się po ulicy waszego miasta. A za nią bezradnie biegną dorośli ludzie . Dość abstrakcyjne przeżycie, prawda? Użytkownik Instagrama @Jeremy419 uchwycił właśnie takie zdarzenie na tym kapitalnym nagraniu:
Film zamieszczony przez użytkownika Jeremy (@jeremy419) 19 Sie, 2015 o 2:48 PDT
Ta piłka nie dość, że duża, jest też ciężka - waży prawie 114 kg. Opanowanie jej pędu nie należy do prostych zadań. Zwłaszcza, kiedy pada deszcz i wieje silny wiatr. Nic dziwnego, że w efekcie zderzenia ucierpiała i sama piłka, i znak drogowy.
Jak się okazuje, to część projektu artystycznego Kurta Perschke . Nazywa się ''Red Ball Project '' (czyli Projekt Czerwona Piłka) i wędruje po miastach na całym świecie. Do Toledo w USA trafił na zaproszenie miejskiego muzeum . Jest częścią wystawy ''Play Time ''' (''Czas Zabawy'') i po takim ''występie'' na pewno przyciągnie więcej ludzi do galerii.
Zazwyczaj trasy wędrówek Czerwonej Piłki są wymyślane przez ludzi, których artysta spotyka w trakcie swoich wycieczek po mieście. Tym razem piłka wybrała wolność. Skończyło się więc właśnie na wygiętym znaku drogowym i małą dziurą w piłce. Uszkodzenia nie były na szczęście poważne i można dalej ją oglądać w muzeum do 9 września.
A wy co byście zrobili, gdybyście zobaczyli taką piłkę w swoim mieście?
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Jeremy (@jeremy419) 22 Sie, 2015 o 10:08 PDT