Tata, który kręcił całą scenkę musiał być naprawdę dumny z małego bystrzaka. Mały chłopiec dokonał oględzin terenu i uznał, że schodzenie bez zabezpieczeń jest nieopłacalne. Trzeba przyznać, że szybko wpadł na rozwiązanie tego palącego dylematu:
Tak, tak, zrzucił wszystkie poduszki, a następnie zszedł się z materaca i miękko na nich wylądował.